|
jak byłam mała zawsze dostawałam to co chciałam. może to kwestia tego, że potrafiłam walczyć o swoje, a może tego, że byłam od czegoś uzależniona. jedno wiem na pewno, dziś brakuje mi tej dawnej upartości. / fiction
|
|
|
jeszcze niedawno myślałam, że nie można być zbyt odważnym, bo odwaga to rzecz dobra. dziś jestem jednak przekonana, że odwaga jest jedynie tylko wtedy dobra, kiedy nikogo po drodze nie zrani. / fiction
|
|
|
nie mogłam się pozbierać, kiedy na mojej bluzie poczułam twój zapach. to było jak narkotyk, podwójna dawka, jak ulubiona piosenka, z której nie umiesz się wyleczyć. / fiction
|
|
|
najgłupszy w miłości jest chyba ten moment, kiedy boisz się wypowiedzieć dwa słowa ze strachu przed odrzuceniem. / fiction
|
|
|
czasami tak bardzo chciałabym Ci podpasować, stać się idealną tylko po to byś mnie zauważył, byś nie krzywdził. może to i podświadome z twojej strony, ale i tak powinieneś się choć raz zastanowić, zanim cokolwiek powiesz. / fiction
|
|
|
budzisz się rano. jesteś zawiedziony, kolejny raz widzisz to samo-szarą rzeczywistość i marzenia uciekające Ci sprzed oczu. chyba nie tak to sobie wyobrażałaś. ale nie masz już chęci na nic, twoim jedynym pragnieniem , jest śmierć.../fiction
|
|
|
|