 |
Ej ,gandzia pokazała drogę mi
Zielone chmury nieba przechodzą przez drzwi
|
|
 |
pięknie jest
Gdy cannabis wita mnie na dnia start
i znów płonie,płonie,płonie
Widzę słońce i lepszy świat !
|
|
 |
Przyszedł dzień gdy ujrzałem drogę
Ciągle podążam tam
Gdzie Haj mi daje głos
Skręt się tli u nieba bram
|
|
 |
Kimś jestem, kto wie skąd pochodzi, nie chce być na szczycie
Kimś jestem, kto potrafi kochać, nienawidzić życie
Dawno wracam stamtąd, gdzie ty dopiero idziesz
|
|
 |
Niektórzy mają to szczęście, ja chyba go nie mam
Wiesz kiedyś myślałem, że muszę to przeczekać
|
|
 |
najpierw tak potem nie i zostajemy sami !!!
|
|
 |
Myślisz, że lubię tę polską wadę każdy narzeka na wszystko...każdy chce być szczęśliwy,ale nawet gdyby szczęście do nas przyszło my nie poznamy wręcz powiemy mu idź stąd.
|
|
 |
Świadom swoich słabych punktów i ludzi chujowych postaw
O bliskich troska, chociaż zanika kontakt....Zerwana więź, a była naprawdę mocna
|
|
 |
Jest tak kozacka,że wpierdalam się w wątek miłosny .
|
|
 |
`ciii... nie mów mi czego tu szukasz, po wzroku nauczyłem się prawdziwych odróżniać !
|
|
 |
Iść swoją drogą, szanować swoich bliskich
I być szczerym wobec siebie to przede wszystkim
|
|
 |
Nie widzę bratniej duszy w żadnej parze oczu
A dzisiejsze rozmowy warte mniej niż kropla moczu
|
|
|
|