 |
To co było już nie wróci raczej na pewno
Człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość
|
|
 |
przywitać jutro w końcu z czystym sumieniem,
mijając zdradliwe cienie, chcę iść przed siebie.
|
|
 |
i nie ważne co myślisz synu, zajmij się sobą,
i swoją drogą nigdy nie hołduj lewym bogą.
|
|
 |
pielęgnować szczerość, zawiść szybko w ziemię wdeptać,
zachować balans wciąż staram się nie przegrać.
|
|
 |
Byleby przezwyciężyć słabość, na bok odstawic ego,
złapać równowagę, posługiwać się wiedzą,
|
|
 |
Dziś sam bym ludzkości gardło poderżnął
Ale ogarnęła mnie obojętność
|
|
 |
Nie czuć strachu, nie pożądać co cudze
Kochać, a światu nie kłaniać się już w ogóle
|
|
 |
Każdy dzień jest idealny by odrzucić,
musisz odsunąć ludzi z którymi nie chcesz się budzić,
|
|
 |
Otwórz oczy na ten świat.
Otwórz umysł, weź się w garść, zobacz ile jesteś watr.
Bądź bracie silny, tutaj czy tam jeszcze spełni się plan.
|
|
 |
Doceń propagandę z serca wyjętą prawdę
lub spierdalaj na drzewo i naśladuj pandę
|
|
 |
Na pohybel wszystkim tym co se szydzą i nie wierzą
wiara jednak czyni cuda lecz oni o tym nie wiedzą
|
|
 |
Nie pytaj nigdy więcej czy Razem czy osobno
szybko pogoniony ten co chciał splamić nasze godło
|
|
|
|