 |
Bo mam dosyć, już prowadzą mnie inne głosy,
a kolejne dni zaskakują jak ciosy.
|
|
 |
nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze.
|
|
 |
Nie ma zapasu sił, chęci, zaczynamy się różnić
|
|
 |
ale lepiej mieć nadzieje niż siedzieć i nic nie mieć,
|
|
 |
mam klucz dla ciebie, chodź, naprawimy wszystko...
|
|
 |
ciemne chmury nad miastem, chcesz tego co ja, to chyba jasne..
|
|
 |
Nie cierpisz tego, gdy skończysz opowiadać kawał, a ja z poważną miną, siedząc, pytam ' już mam się śmiać?'./ Po przeróbce, amm.
|
|
 |
czarne najki, czarna nokia. o 5 nad ranem sunie czarny karawan, pochłania nas bezgraniczna czerń.
|
|
 |
Im in love with mary jane.
|
|
 |
Jestem jak sześćset sześćdziesiąty szósty apostoł,
Ewangelie mam prostą, spedalonym rapem gardzę.
|
|
 |
skazani na samotność, ci co wybrali ból, aby prawdy dotknąć. wędrowcy ciszy, w pogoni za przeznaczeniem.
|
|
 |
nie ma nic. tylko ta ściana zamazana bólem.
|
|
|
|