głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika evelinafurtak

moje  usuń to. Ręce odpadły by od podpisu? teksty napisana dodał komentarz: moje, usuń to. Ręce odpadły by od podpisu? do wpisu 8 czerwca 2014
 Nie przepraszaj  że go kochałaś  to część Ciebie  część której musisz pozwolić odejść  tak  ale to wciąż jest coś  co sprawia  że jesteś kim jesteś.

he.is.my.hope dodano: 8 czerwca 2014

"Nie przepraszaj, że go kochałaś, to część Ciebie, część której musisz pozwolić odejść, tak, ale to wciąż jest coś, co sprawia, że jesteś kim jesteś."

'' Wiesz to jest tak   wszyscy mają jakieś oczekiwania   ja czekam na coś co nigdy się nie wydarzy  czekam na kogoś kto nigdy się nie pojawi  a inni oczekują ode mnie  że przestanę czekać.   Maria Goniewicz    Nieścisłości

he.is.my.hope dodano: 6 czerwca 2014

'' Wiesz to jest tak, wszyscy mają jakieś oczekiwania, ja czekam na coś co nigdy się nie wydarzy, czekam na kogoś kto nigdy się nie pojawi, a inni oczekują ode mnie, że przestanę czekać. / Maria Goniewicz - "Nieścisłości"

Jestem na Ciebie zła. Okropnie zła. Mam wielki żal w sobie  jeszcze większą tęsknotę. Znowu jestem przez Ciebie w rozsypce  a Ciebie kolejny raz nie ma. Co ja w sobie mam takiego felernego  że za każdym razem tak łatwo ze mnie rezygnujesz? Co robię żle? Wytłumacz mi to  bo nie potrafię tego zrozumieć. Cholera  nie potrafię. Staram się przecież ze wszystkich sił i kocham Cię z całego serca  ale Ty mnie ciągle ranisz. Zadajesz ból i bez zawahania zostawiasz. Dlaczego? Co ze mną jest nie tak?   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 6 czerwca 2014

Jestem na Ciebie zła. Okropnie zła. Mam wielki żal w sobie, jeszcze większą tęsknotę. Znowu jestem przez Ciebie w rozsypce, a Ciebie kolejny raz nie ma. Co ja w sobie mam takiego felernego, że za każdym razem tak łatwo ze mnie rezygnujesz? Co robię żle? Wytłumacz mi to, bo nie potrafię tego zrozumieć. Cholera, nie potrafię. Staram się przecież ze wszystkich sił i kocham Cię z całego serca, ale Ty mnie ciągle ranisz. Zadajesz ból i bez zawahania zostawiasz. Dlaczego? Co ze mną jest nie tak? / he.is.my.hope

To prawda. Nie potrafię już udawać. Nie umiem ukrywać smutku  zbyt długo próbowałam z nim walczyć  jednak przegrałam. Teraz coraz więcej ludzi zauważa  że jest coś nie tak jak powinno  a ja już nawet nie zaprzeczam. Wypaliłam się od środka  zbyt długa tęsknota pozbawiła mnie wszystkiego. Znowu wieczorami zamykam się sama i zamęczam się pod stertą myśli. Myślałam  że byłam już u samego końca mojego cierpienia  że przychodzi czas kiedy zamknę całą przeszłość na trzy spusty  ale wystarczyła chwila  a znów wylądowałam na samym początku tej mozolnej drogi. Kolejny raz czuję jakbym straciła Cię na zawsze. Mam wrażenie  że wbiłeś mi kolejny sztylet w serce. Chociaż to nie do końca tylko Ty. Teraz i ja pozwoliłam sobie na to cierpienie. Nie wiem ile jeszcze razy będę uświadamiać sobie  że nie potrafię żyć bez Ciebie  najgorsze jest jednak to  że za każdym razem wychodzę z tego słabsza. Teraz więc Twoja kolej aby zrozumieć jak trudno żyje mi się samej.   napisana

napisana dodano: 5 czerwca 2014

To prawda. Nie potrafię już udawać. Nie umiem ukrywać smutku, zbyt długo próbowałam z nim walczyć, jednak przegrałam. Teraz coraz więcej ludzi zauważa, że jest coś nie tak jak powinno, a ja już nawet nie zaprzeczam. Wypaliłam się od środka, zbyt długa tęsknota pozbawiła mnie wszystkiego. Znowu wieczorami zamykam się sama i zamęczam się pod stertą myśli. Myślałam, że byłam już u samego końca mojego cierpienia, że przychodzi czas kiedy zamknę całą przeszłość na trzy spusty, ale wystarczyła chwila, a znów wylądowałam na samym początku tej mozolnej drogi. Kolejny raz czuję jakbym straciła Cię na zawsze. Mam wrażenie, że wbiłeś mi kolejny sztylet w serce. Chociaż to nie do końca tylko Ty. Teraz i ja pozwoliłam sobie na to cierpienie. Nie wiem ile jeszcze razy będę uświadamiać sobie, że nie potrafię żyć bez Ciebie, najgorsze jest jednak to, że za każdym razem wychodzę z tego słabsza. Teraz więc Twoja kolej aby zrozumieć jak trudno żyje mi się samej. / napisana

Dziękuję Ci za Twoją obecność i za to  że choć przez chwilę chciałeś towarzyszyć mi w życiu. Dziękuję za każdą czułość  dobre słowo. Dziękuję Ci za te dni   podczas których budziłam się z uśmiechem na twarzy  bo wiedziałam  że skończą się w Twojej obecności. Żałuję tylko  że było ich tak mało i więcej nie będzie. Przepraszam za to co było żle  liczę  że nie było tych momentów za wiele. Mam nadzieję  że będziesz mnie ciepło wspominał  a mijając kiedyś gdzieś pomyślisz o mnie czulej. Proszę Cię  nigdy się nie poddawaj. Jestem z Ciebie dumna za to kim jesteś i co w swoim życiu już osiągnąłeś. Jestem Twoją największą fanką i wierzę  że stać Cię na jeszcze więcej. Mam nadzieję  że będziesz szczęśliwy  niczego bardziej dla Ciebie i siebie nie pragnę. Będzie mi Ciebie ogromnie brakować  możesz być tego pewny.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Dziękuję Ci za Twoją obecność i za to, że choć przez chwilę chciałeś towarzyszyć mi w życiu. Dziękuję za każdą czułość, dobre słowo. Dziękuję Ci za te dni , podczas których budziłam się z uśmiechem na twarzy, bo wiedziałam, że skończą się w Twojej obecności. Żałuję tylko, że było ich tak mało i więcej nie będzie. Przepraszam za to co było żle, liczę, że nie było tych momentów za wiele. Mam nadzieję, że będziesz mnie ciepło wspominał, a mijając kiedyś gdzieś pomyślisz o mnie czulej. Proszę Cię, nigdy się nie poddawaj. Jestem z Ciebie dumna za to kim jesteś i co w swoim życiu już osiągnąłeś. Jestem Twoją największą fanką i wierzę, że stać Cię na jeszcze więcej. Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy, niczego bardziej dla Ciebie i siebie nie pragnę. Będzie mi Ciebie ogromnie brakować, możesz być tego pewny. / he.is.my.hope

Cz.4 Boję się  że nie będę potrafiła powiedzieć wszystkiego co czuję i co chcę powiedzieć  albo że powiem coś czego nie powinien usłyszeć i zapamiętać. Boję się tego wszystkiego  co stanie się po tym  kiedy ostatni raz mnie przytuli. Znowu czuję  że wali mi się świat i sama się sypię. Wiem co mnie czeka bez niego  bo raz już to przechodziłam. Wiem też  że teraz może być jeszcze ciężej  bo więcej nas łączy. Boję się  że tym razem tego nie przetrzymam i zwyczajnie się poddam. Uzależniłam się od jego osoby i tak naprawdę nie potrafię już bez niego żyć. Nie chcę bez niego żyć.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.4 Boję się, że nie będę potrafiła powiedzieć wszystkiego co czuję i co chcę powiedzieć, albo że powiem coś czego nie powinien usłyszeć i zapamiętać. Boję się tego wszystkiego, co stanie się po tym, kiedy ostatni raz mnie przytuli. Znowu czuję, że wali mi się świat i sama się sypię. Wiem co mnie czeka bez niego, bo raz już to przechodziłam. Wiem też, że teraz może być jeszcze ciężej, bo więcej nas łączy. Boję się, że tym razem tego nie przetrzymam i zwyczajnie się poddam. Uzależniłam się od jego osoby i tak naprawdę nie potrafię już bez niego żyć. Nie chcę bez niego żyć. / he.is.my.hope

Cz.3 Nie możemy mącić sobie w głowach  sercach. Zbyt długo to trwa. Powiedział  że nie chce mnie tracić ze swojego życia  że dobrze się przy mnie czuje i wie jak dobrze się rozumiemy  ale właśnie też dlatego musimy odpuścić  zmienić formę swoich relacji  bo nie powinien się teraz angażować. Znowu się przestraszył i liczy  że to wytrzymam. Tylko  że ja nie potrafię i nie chcę być jego koleżanką  przykro mi. Kocham go  ale nie wytrzymam tego dłużej. Jego ucieczek  braku zaangażowania i czekania. Nie możemy karać się przyjażnią za nieudaną miłość. Zna moją decyzję i wie  że rozstając się  żegnamy się już na zawsze  zrywamy kontakt i zaczynamy żyć swoim życiem. Muszę tak zrobić  choć nie chcę. Zastanawiam się tylko  co powinnam mu powiedzieć  kiedy za kilka dni spotkamy się poraz ostatni  aby wszystko sobie wyjaśnić. Boję się tego dnia. Nie wiem czy zniosę widok jego sylwetki znikającej w drzwiach mojego domu  albo czy powstrzymam łzy żegnając się z nim.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.3 Nie możemy mącić sobie w głowach, sercach. Zbyt długo to trwa. Powiedział, że nie chce mnie tracić ze swojego życia, że dobrze się przy mnie czuje i wie jak dobrze się rozumiemy, ale właśnie też dlatego musimy odpuścić, zmienić formę swoich relacji, bo nie powinien się teraz angażować. Znowu się przestraszył i liczy, że to wytrzymam. Tylko, że ja nie potrafię i nie chcę być jego koleżanką, przykro mi. Kocham go, ale nie wytrzymam tego dłużej. Jego ucieczek, braku zaangażowania i czekania. Nie możemy karać się przyjażnią za nieudaną miłość. Zna moją decyzję i wie, że rozstając się, żegnamy się już na zawsze, zrywamy kontakt i zaczynamy żyć swoim życiem. Muszę tak zrobić, choć nie chcę. Zastanawiam się tylko, co powinnam mu powiedzieć, kiedy za kilka dni spotkamy się poraz ostatni, aby wszystko sobie wyjaśnić. Boję się tego dnia. Nie wiem czy zniosę widok jego sylwetki znikającej w drzwiach mojego domu, albo czy powstrzymam łzy żegnając się z nim.

Cz.2 On też zasługuje na miłość  może tym bardziej i właśnie dlatego  że jest taki jaki jest. Wiem też że nie jest taki zły za jakiego jest uważany. Byłam przy nim w wielku momentach jego życia  widziałam radość  smutek i jego łzy. Czułam jego troskę  delikatność. Widziałam jak dba o swoją rodzinę i że jest w stanie skoczyć dla nich w ogień. Ktoś taki nie może być do końca zły. Wierzę w to  ufam mu. Kocham go i potrzebuję. Nie chcę żeby znowu odchodził i zostawił mnie samą  ale znowu to się dzieje. Znowu zasypiam ze łzami w oczach i budzę się z lękiem. Kolejny raz odpowiadam na pytania rodziny  kiedy przyjedzie  albo czy to już koniec. Co mam im odpowiedzieć? Co mam powiedzieć jemu  żegnając się? Oboje dobrze wiemy  że jeśli teraz się pożegnamy  starcimy wszelki kontakt. Nie możemy go utrzymywać  bo inaczej nie ruszymy nigdy do przodu  na pewno ja tego nie będę potrafiła zrobić. Wiecznie będę czekać na niego  a przecież raczej się nie doczekam.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.2 On też zasługuje na miłość, może tym bardziej i właśnie dlatego, że jest taki jaki jest. Wiem też że nie jest taki zły za jakiego jest uważany. Byłam przy nim w wielku momentach jego życia, widziałam radość, smutek i jego łzy. Czułam jego troskę, delikatność. Widziałam jak dba o swoją rodzinę i że jest w stanie skoczyć dla nich w ogień. Ktoś taki nie może być do końca zły. Wierzę w to, ufam mu. Kocham go i potrzebuję. Nie chcę żeby znowu odchodził i zostawił mnie samą, ale znowu to się dzieje. Znowu zasypiam ze łzami w oczach i budzę się z lękiem. Kolejny raz odpowiadam na pytania rodziny, kiedy przyjedzie, albo czy to już koniec. Co mam im odpowiedzieć? Co mam powiedzieć jemu, żegnając się? Oboje dobrze wiemy, że jeśli teraz się pożegnamy, starcimy wszelki kontakt. Nie możemy go utrzymywać, bo inaczej nie ruszymy nigdy do przodu, na pewno ja tego nie będę potrafiła zrobić. Wiecznie będę czekać na niego, a przecież raczej się nie doczekam.

Cz.1 Kocham go  tak bardzo mocno  że kiedy On znika z mojego życia  znikam również ja. Nie potrafię znależć lepszych słów żeby to wytłumaczyć. Chyba chodzi mi o to  że bez niego moje życie to nie to samo. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Kiedy On znika z mojego życia  pozostawia po sobie ogromny smutek  tęsknotę i ból.Pozostawia pustkę  której nie da się niczym zapełnić. Mówi się  że serce to organ  który nie może tak po prostu pęknąć na kawałki  ale jak wytłumaczyć to  że jednak tak się dzieje? Kocham go. Takiego jaki jest. Pełnego wad  egoizmu i niepewności. Kocham go  pomimo  że nie jest doskonały  a w oczach innych uchodzi wręcz za kogoś niewartego uwagi i miłości.  Czasem rozżalona i zdenerwowana  myślę sobie  że mają rację i powinnam znienawidzić go  a nie kochać. Tylko ta myśl trwa tylko moment  potem ucieka wraz ze łzami  które wylewam z bezsilności. Chwilę po tym wiem  że ci wszyscy ludzie nie mają racji.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.1 Kocham go, tak bardzo mocno, że kiedy On znika z mojego życia, znikam również ja. Nie potrafię znależć lepszych słów żeby to wytłumaczyć. Chyba chodzi mi o to, że bez niego moje życie to nie to samo. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Kiedy On znika z mojego życia, pozostawia po sobie ogromny smutek, tęsknotę i ból.Pozostawia pustkę, której nie da się niczym zapełnić. Mówi się, że serce to organ, który nie może tak po prostu pęknąć na kawałki, ale jak wytłumaczyć to, że jednak tak się dzieje? Kocham go. Takiego jaki jest. Pełnego wad, egoizmu i niepewności. Kocham go, pomimo, że nie jest doskonały, a w oczach innych uchodzi wręcz za kogoś niewartego uwagi i miłości. Czasem rozżalona i zdenerwowana, myślę sobie, że mają rację i powinnam znienawidzić go, a nie kochać. Tylko ta myśl trwa tylko moment, potem ucieka wraz ze łzami, które wylewam z bezsilności. Chwilę po tym wiem, że ci wszyscy ludzie nie mają racji.

Bardzo dobrze Cię rozumiem... Trzymaj się :  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Bardzo dobrze Cię rozumiem... Trzymaj się :) do wpisu 4 czerwca 2014
Przepraszam  że nadal nie mam siły aby podnieść się z tego dna. Ja wiem  że większość nie rozumie mojej miłości  że nie wie dlaczego jeszcze go nie znienawidziłam  nie skreśliłam i jeszcze się z nim nie pożegnałam. Ja tak nie potrafię. Siedzi we mnie coś  co nadal każe mi czekać i kochać go tak samo mocno jak na początku. Nie jest to łatwe  wiem przez to tkwię w miejscu  ale nie mam pojęcia jak żyć inaczej. To zawsze on był całym moim światem  tylko on był najważniejszy. Kiedy odszedł zrujnowało się wszystko  od tamtej pory nie wiem jak mam żyć. Jednak każdy inny wie jak mnie ocenić. Wszyscy są specjalistami życia i doskonale wiedzą  co jest dla mnie najlepsze. A ja w to nie wierzę  bo żadna osoba nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo źle się teraz czuje. Każdy mówi 'czas leczy rany'. Nie prawda. Czas tylko sprawia  że coraz bardziej boli świadomość tego jak wiele się kiedyś straciło. A ja wraz z nim straciłam wszystko  co miałam.    napisana

napisana dodano: 4 czerwca 2014

Przepraszam, że nadal nie mam siły aby podnieść się z tego dna. Ja wiem, że większość nie rozumie mojej miłości, że nie wie dlaczego jeszcze go nie znienawidziłam, nie skreśliłam i jeszcze się z nim nie pożegnałam. Ja tak nie potrafię. Siedzi we mnie coś, co nadal każe mi czekać i kochać go tak samo mocno jak na początku. Nie jest to łatwe, wiem przez to tkwię w miejscu, ale nie mam pojęcia jak żyć inaczej. To zawsze on był całym moim światem, tylko on był najważniejszy. Kiedy odszedł zrujnowało się wszystko, od tamtej pory nie wiem jak mam żyć. Jednak każdy inny wie jak mnie ocenić. Wszyscy są specjalistami życia i doskonale wiedzą, co jest dla mnie najlepsze. A ja w to nie wierzę, bo żadna osoba nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo źle się teraz czuje. Każdy mówi 'czas leczy rany'. Nie prawda. Czas tylko sprawia, że coraz bardziej boli świadomość tego jak wiele się kiedyś straciło. A ja wraz z nim straciłam wszystko, co miałam. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć