 |
wiesz , miałeś rację mówiąc , że do straty
bliskich osób można się przyzwyczaić . nie
wierzyłam .. kiedy mówiłeś o tym ,
patrzyłam na ciebie z ironicznym
uśmiechem . jednak miałeś rację . kiedy
odchodzi pierwszy przyjaciel boli . drugi ?
też . trzeci ? nie mniej . przy czwartym
jednak już zaczynasz zdawać sobie
sprawę z tego , że tak musi być , że
widocznie nie wszyscy ludzie są dla ciebie
. nie płaczesz już nawet . starasz się
wykreślić z pamięci wszystkie szczególne
wspomnienia związane z tą osobą i
zapomnieć , że był dla ciebie kimś na
kształt zwykłego znajomego . że nie
łączyło cię z nim żadne szczególne
uczucie . jedyną oznaką utraty jest tylko
dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał
kawałek ciebie . jednak żyjesz dalej .
uśmiechasz się . przez jaki czas ci się to
udaje ?
|
|
 |
"Dwie paki na budziku bierzesz zakręty, żołądek siedzi w gardle a serce idzie w pięty.."
|
|
 |
"Zapalniczki w górze, kurwy na rurze, uliczny brud a nie spluwy i róże.."
|
|
 |
"Trochę komedii, trochę horroru, Twoje spaczone poczucie humoru.."
|
|
 |
"Co z serca to z oczu.. "
|
|
 |
"Wóda znieczula, więc pijesz więcej, przelewasz się jak wór przez czyjeś ręce.."
|
|
alt dodał komentarz: do wpisu |
19 grudnia 2011 |
 |
Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie ' - potem się obudziłam.
|
|
|
|