 |
powoli pieprzona codzienność przerasta nas.
|
|
 |
świat się nie zmienia, my patrzymy inaczej, problemy nabrały innych znaczeń, łapiesz?
|
|
 |
olej to wszystko i weź mnie za rękę... nie mówię ci, że wkoło będzie wtedy piękniej ale zobaczysz, łatwiej jest we dwoje, otwórz mi drzwi bo wciąż przed nimi stoje.
|
|
 |
każdy z nas ma wady, znamy się na wylot, ale umieć je znieść to dla mnie znaczy miłość.
|
|
 |
Chcesz to się staraj, nie chcesz spierdalaj.
|
|
 |
martwe dni, to dni samotne
serce pompuje krew lub dusi bezlitośnie
nie mam siły spojrzeć w tył
ukradnę bogu szczęście aby być tam gdzie ty
|
|
 |
pomiędzy deszczem smutku, a szczęśliwości ogniem.
|
|
 |
dwie osoby, dwa serca, chwile szczęścia.
|
|
 |
Ja potrzebuje Ciebie mam nadzieje, że wiesz i mam nadzieje, że Ty potrzebujesz mnie też.
|
|
 |
ciągle próbujesz, ale nadal jest źle. Bo trudno zmusić serce by biło głosniej.
|
|
 |
kocham na oślep, jeśli kocham wogóle.
|
|
|
|