 |
ekscentryczna nastolatka, pośród bandy przeciętnych inaczej.
|
|
 |
z potworami pod łóżkiem sobie poradziłam, więc z Tobą też poradzę.
|
|
 |
`tak, pozostały te dobre wspomnienia, plus wzrok proszący o wybaczenie na ulicy.`
|
|
 |
`czuję zwątpienie, tylko to czuję dzisiaj.`
|
|
 |
`dość tej ciszy, cisza gorsza niż milion innych słów.`
|
|
 |
Bo widzisz Prosiaczku, Puchatek czasem, po prostu ma wyjebane.
|
|
 |
bo jest dokładnie tak, jak być nie powinno.
i mi nie pierdolcie, że świat daje wszystkim równe szanse.
|
|
 |
Popatrz, jak trzęsą się jej ręce, gdy mówi o miłości może wtedy, zrozumiesz.
|
|
 |
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą .
Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko .
|
|
 |
Nie wstydzę się przyznać do tego, że codziennie prosiłam Boga o Ciebie...
I wiesz co było dla mnie najtrudniejsze?
Przestać wierzyć w spełnienie najpiękniejszego z marzeń.
|
|
 |
- Dlaczego tak na mnie patrzysz ? - spytał.
- patrzę, bo żyjesz. - odpowiedziała.
- i co w tym dziwnego ?
- Nic. Prócz tego, że się zarzekałeś, że beze mnie żyć nie potrafisz. że umrzesz, jeżeli odejdę. że po za mną życia, nie widzisz.
- wybuchnął szyderczym śmiechem, nachylając się wyszeptał jej do ucha.
- kłamałem, maleńka.
|
|
 |
`już mam dość, zaczynać coś, nie kończyć, w kółko to samo, uczucia też mam.`
|
|
|
|