|
Już zapomniałam jakie to uczucie gdy odzywałeś się codziennie.
|
|
|
Jeżeli nosisz emocje i często tłumisz je w sobie, to jesteś podobny do mnie i mamy podobnie w głowie
|
|
|
(1) Za trzema większymi wsiami, za małą rzeczką i kilkoma stromymi dolinami mieszkał niby książę i cudowna księżniczka. Wtedy się jeszcze nie znali. Chodzili do tej samej szkoły, jeździli tym samym autobusem, mieli to samo grono znajomych lecz za sobą jakoś nie przepadali. Nibyksiąże był niebieskookim blondynem, a księżniczka brunetką o czekoladowych oczach. Książe podrywał już od pierwszej klasy gimnazjum inne księżniczki, jednak Kopciuszka w żadnej z nich nie znalazł. Księżniczka bacznie go obserwowała, nie chciała się wcale zakochać. Nibyksiąże próbował ją w sobie rozkochać, nie podziałało i wtedy zła wróżka dała mu tajemniczy eliksir, dzięki któremu księżniczka nie pokocha do końca życia innego. Na balu nibyksiąże dolał eliksiru do filiżanki księżniczki. Wypiła go z godnie z jego planem, napój podziałał i nibyksiąże stał się dla niej wszystkim. Można by było pomyśleć, że również i on jest zakochany w niej, ale bylibyśmy wszyscy w błędzie.
|
|
|
(2)Nibyksiąże troszczył się o księżniczkę, spacerowali, rozmawiali o swoich uczuciach, ale pewnego razu oznajmił jej, że poznał swojego Kopciuszka. Księżniczka pobiegła jak najdalej jego królestwa, usiadła w zagłębieniu między dolinami, słuchała muzyki z MP3. Zła wróżka nie wspominała jednak o efektach ubocznych tajemniczego napoju. Wypijając go zakochała się w nibyksięciu lecz nie ma lekarstwa na niego. Nic nie podziała i nie cofnie tego przebiegu. Żaden napój, żadne zaklęcia nie pomogą, aby księżniczka się odkochała. Teraz siedziała w swoim królestwie i nieustannie płakała. Zastanawiała się tylko czy i jej historia skończy się jak inne, te o księżniczkach. Po następnych tygodniach stwierdziała, że nie. Smutna siedziała na łóżku, tylko muzyka jej płacz zagłuszała. Jeszcze niedawno uśmiech uroczy,a teraz zaciśniete usta i zamknięte oczy, znak życia tylko łzy dają, które płyną powoli i nie przestają.
|
|
|
(3) Zła wróżka zlitowała się nad biedaczką i powiedziała , że jeśli tylko chce uwolnić się od tego czaru musi przytulić księcia. To powinno pomóc, ponieważ po tym, co zrobił pozytywne uczucia ustępują tym złym. Ostrzegła , że jeśli to prawdziwa miłość uścisk nic nie pomoże, będzie musiała znosić przykrości, będzie odczuwała ból, rozczarowanie, gorycz, zazdrość, smutek, ale jeśli była tylko pod wpływem eliksiru to ustąpi i zapomni o nibyksięciu. Udała się następnego wieczoru na przyjęcie w królestwie przyjaciółki, która była znajomą również nibyksięcia. Po kilku tańcach dostrzeła go, był z kimś, ale to wcale jej nie powstrzymało. Podeszła do niego, przywitali się jak dobrzy kumple, przytuliła go, zaczęła płakać i odeszła do innej sali. Przepis na zdjęcie czaru wcale nie pomógł. Pogorszył sprawę, myślała jeszcze częściej i rozmyślała mocniej.
|
|
|
(4)Dobiegły ją słuchy, że już nibyksiąże nie jest z księżniczką z sąsiedniej wioski. Roześmiała się i rozkminiała ile jeszcze pozna tych Kopciuchów. Nibyksiąże znów zaczął adorować księżniczkę. A ta nie wiedziała co zrobić, kochała go i to nie był efekt eliksiru, a prawdziwa miłość lecz czy prawdziwą miłością można nazwać tą, która się raniona co jakiś czas i najprawdopodobnie nieodwzajemniona?? Kochała i to była jej największa słabość. Uwielbiała być tylko jego i sama mieć go tylko dla siebie choć wiedziała, że nie potrwa to długo. Po raz kolejny się nie myliła, wybrał inną księżniczkę. I to wszystko powtarzało się co jakiś czas, a jeśli nibyksiąże wracał księżniczka zakochiwała się jeszcze bardziej. Im częściej wracał i im częściej traktował ją jak Kopciuszka tym bardziej pamiętała o nim, zakochiwała się najpierw pomału, a potem nagle i ślepo jakby zapadała w sen.
|
|
|
(5) Kiedy po raz "setny" ją zostawił księżniczka wraz z rodziną przeprowadziła się 7 tysięcy kilometrów dalej do innego królestwa, nie chciała już rozpaczać. Chciała żyć tak, aby wiedział co stracił . Nibyksiąże dowiedział się o przeprowadzke księżniczki po miesiącu, był zrozpaczony. Wtem pojawiłą się zła wróżka, która szydziła z niego, naśmiewała. Oznajmiła, że był takim głupcem i nie dostrzegał miłości będąc zaślepionym kilkutyodniowym zauroczeniami. Powiedziała, że księżniczka jest jego Kopciuszkiem i żadnego innego Kopciuszka nie znajdzie, ale teraz jest już za późno. Nie da się tego naprawić, nie można równieć cofnąć czasu. Skazała go na cierpienie i nieodwzajemnioną miłość od wszystkich innych księżniczek. Może też się uratować i zdobyć od nowa swojego Kopciuszka, ale musi przywołać wspomnienia, uczucia dawne i zmienić myślenie księżniczki.
|
|
|
(6) Oznajmiła po raz kolejny, że będzie to trudne, ponieważ wszystko wskazuje na to, że miłość została zastąpiona nienawiścią. Podjął się walki i swoją miłość i wyjechał do jej królestwa z nowymi zamierzeniami.
|
|
|
Wrzuciłam kilka kostek lodu do szklanki z daniells'em. chciałam dolać coli, gdy nagle złapał mnie za rękę.'nie dasz rady bez?'- zaśmiał się. wiedział, że nie lubię czystej whiskey. pewnym siebie wzrokiem spojrzałam na Niego. 'oczywiście,że dam' - powiedziałam. przyłożyłam szklankę do ust i wzięłam sporego łyka. skrzywiłam się, ale mimo to nadal patrzyłam mu w oczy. 'mocne,co?'- zapytał,uśmiechając się. 'cholernie' - odpowiedziałam. 'podobnie jak moje uczucie do Ciebie' - dopowiedział, podając mi szklankę coli. napiłam się, po czym powiedziałam: ' chłodna, zupełnie jak ja. więc daruj sobie słodkie słówka'.
|
|
|
zdobyła go swoimi wiecznie nieogarniętymi włosami, niepomalowanymi paznokciami i miseczką b. pokonała tlenione blondynki, tipsy i wypychane cycki.
|
|
|
|