 |
Zmieniliśmy się, widzisz? Już nie potrafimy, już nie szukamy się w każdej wolnej chwili, nie widujemy się tak często, już nie potrafimy siedzieć w milczeniu po parę godzin, bez konsternacji, a rozmawiać też nie umiemy, nie robimy imprez, nie pijemy razem, nie pomagamy sobie, już się nie znamy. [niecalkiemludzka]
|
|
 |
Ja nie umiem żyć z ludźmi, więc wywieram na nich presję.
|
|
 |
Tak to już jest jak się zakochasz. Najpiękniejsze uczucie, a zarazem największe bagno w jakie można się wpakować.
|
|
 |
|
jest mi przykro, że tak się wszystko potoczyło ale takie jest życie. cieszę się, że mogłam kogoś pokochać tak bardzo, być dla kogoś kimś najważniejszym i mieć w kimś oparcie. czasem mam ochotę wybuchnąć płaczem za brakiem Ciebie ale to nie ma sensu, nie chcę powrotów.
|
|
 |
– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? – Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. – I co wtedy zrobiłaś? – Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. – Długo? – Tydzień. – To niedługo. – Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście
przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. | Erich Maria Remarque
|
|
 |
Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli.
|
|
 |
,, Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich, dopóki my będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień. ''
|
|
 |
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo.
|
|
 |
Wolałabyś patrzeć na szczęście swego wroga, czy na ból osoby, którą kochasz?
|
|
|
|