 |
Najłatwiej kogoś oceniać ślepotą własnej pychy,ciąży waga sumienia, głupotą właśnie dyszysz
|
|
 |
W stopy kuje mnie chłód kuchennych płytek na podłodze. Żując kawałek zimnej, gumowej pizzy z wczorajszego obiadu, tępo wbijam wzrok w ośnieżoną brzozę za oknem. Faktycznie, spadł śnieg. Wiedziałam, że coś się zmieniło. Moje myśli zawieszone w jakiejś cholernie odległej pustce, krążą w okół zawstydzających snów, niespełnionych marzeń, złamanych obietnic i fałszywych słów, zbijając się w ciężką, twardą i ohydnie nieprzyjemną kulę wyrzutów sumienia, która jak ten wątpliwej jakości ser z pizzy, nie chce mi przejść przez gardło.
|
|
 |
Może i nie pamiętam wszystkiego co mi mówiłeś ale nigdy nie zapomnę tego jak się przy tobie czułam. Nigdy.
strikingly
|
|
 |
ogarnij się człowieku, chuj z Twoimi marzeniami! {Przemo}
|
|
 |
Nie ma miejsca dla kurestwa, wiec zegnamy tu niektórych - raperowa
|
|
 |
Ona płakała gdy Ty wyjebane miałeś. Nie myślałeś o niej kiedy kurwa musiałeś. - raperowa
|
|
 |
Zamknij oczy. Wycisz się. Odpłyń daleko swoimi myślami. Co widzisz? A raczej- kogo widzisz? JEGO.Widzisz jego oczy. Ten piękny kolor... Teraz niemalże czujesz zapach jego perfum. Zalewa Cię fala wspomnień. Widzisz każdą wspólnie spędzoną chwilę. Przypomina Ci się każdy ze wspólnych spacerów. Słyszysz jego głos, ten sam, który Cię tak bardzo koił. A teraz słyszysz jego śmiech. Przyznaj się- uwielbiałaś go, nadal uwielbiasz. A pamiętasz jego uśmiech? Oczywiście, że pamiętasz! Bo tego cudownego widoku nie da się zapomnieć. Czujesz jego ciepło, masz wrażenie, że Cię przytula, ale powracasz znów do rzeczywistości i przypominasz sobie, że wszystko to, co było przed chwilą w Twojej głowie, to jedynie wspomnienia, bo tak naprawdę nic więcej nie masz, nic więcej Ci nie pozostało z jednego z najwspanialszych okresów Twego życia.
|
|
 |
Chcę stanać na szczycie i krzyknąć, że mi w końcu wyszło.
|
|
 |
Życie jest jak origami. i tak go nie poskładasz
|
|
 |
Zimna cola po melanżu nad ranem, piąta godzina,
potrzebuję uczucia ale może być kokaina.
|
|
 |
I czasem myślę, czasami nawet za dużo, bo mam plan,
ale nie wiem jak mam połączyć słońce z burzą.
|
|
|
|