 |
|
Czujesz go w piździe i w portfelu, ale nie w sercu .
|
|
 |
|
"Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach" B.R.O. - Sam na sam
|
|
 |
|
przy pierwszych błyskach kilka dni temu zapytał mnie czy boję się burzy. z uśmiechem, widząc nadzieję w jego oczach na odpowiedź twierdzącą, musiałam pokręcić głową. dziś będę się bać. stworzę ten strach, ulokuję go w swojej głowie, zawładnie nad wszystkim. niech przytula mnie do siebie, zatyka uszy na grzmotach, przytyka dłonie do moich powiek, kiedy się błyska. niech całuje mnie w usta, już nie w policzek, i szepcze, że jest.
|
|
 |
|
Jak masz fiuta w ryju też tak pyskujesz ?
|
|
 |
|
Zachciało nam się amerykańskich wakacji w polskim bagnie .
|
|
 |
|
I jest ten moment gdy zostajesz sam, jej już nie ma, przyjaciół tak naprawdę nigdy nie było, czujesz jakbyś nie istniał, nie istniejąc nadal czujesz ból.
|
|
 |
|
Jeszcze słowo i Twoja przyszła żona będzie wdową .
|
|
 |
|
Od początku nie dawałam nam szans.Nawet tych najmniejszych.Bałam się,że nie będę potrafiła pokochać,a nawet gdy to się stanie Ty z dnia na dzień,jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zwyczajnie mnie zostawisz.Z każdym kolejnym dniem otwierałam się na Ciebie coraz bardziej.Patrząc w Twoje brązowe oczy widziałam ukojenie,którego tak bardzo pragnęłam.A kiedy Twoja dłoń delikatnie dotykała mojej,czułam dziwny ucisk,choć przyjemny. Zamykając mnie w swoich ramionach,dawałeś mi tak długo oczekiwane bezpieczeństwo.Zbliżałeś się do mnie powoli,próbowałeś oswoić. Przecież doskonale wiedziałeś jak bardzo się bałam,a mimo to dążyłeś do pokazania mi,że miłość istnieje.Twój uśmiech rozpoznam nawet w najbardziej pochmurny dzień,Twoje oczy zapamiętam już na zawsze.Twój dotyk? nikt mi go nie zastąpi,bo był wyjątkowy.Twój zapach?będę czuć go wszędzie.A Ty? cóż,już na zawsze będziesz wspaniałym wspomnieniem.Dałeś mi szczęście,a tego nie można odebrać.Znaczyłeś wiele.Byłeś,a tego się nie zapomina./ds
|
|
 |
|
ludzie powinni mieć zakaz zostawiania swojego wspomnienia w sercach innych. powinni, tak jak chociażby, najdurniejszy przykład-Edward, wraz ze swoim odejściem usuwać plik zdjęć z dysku i zacierać inne ślady będące dowodem utraconej obecności. o poranku do głowy powinno dotrzeć przeświadczenie, że to był wyłącznie słodki sen. tymczasem foldery wciąż są pełne i uderzają w twarz, przedstawiając szczęście. malutkie serduszko przypomina o sobie przy każdym muśnięciu obojczyków swoją chłodną powierzchnią. najgorszy jest jego głos, który nie zamilkł, zamiast zniknąć wciąż zapewnia o miłości.
|
|
|
|