 |
Zobaczył ją kiedy siedziała na murku...Podszedł do niej nie mówiąc nic..Rękę położył na jej ramieniu...Zaczął ją całować..Na jej twarzy pojawił się rumieniec..Po chwili odszedł bez słowa...Jego usta sprawiały uśmiech na jej twarzy,jego dotyk sprawiał,że czuła się jak w niebie...
|
|
 |
Zrobię wszystko,żeby być blisko ciebie..Ta samotność mnie kurwa zabija! Nie wiem ile czasu minie,kiedy znów będziemy razem..Bez ciebie moje życie jest niczym,nie chce tak żyć! Kurwa bez ciebie żyć!
|
|
 |
Odpoczynek był jej potrzebny..Włączyła gadu i przejrzała wiadomości..Zaniedbała ostatnio znajomych i chciała to teraz nadrobić.Był dostępny..Zdziwił ją opis,który miał na gadu: Jesteś najlepszym darem,którego dał mi Bóg..Zastanawiała się co to może znaczyć. Poczuła dziwny spokój w duszy,tak jakby wiedziała,że to o niej..Ale nie możliwe..Chciała napisać,ale zabrakło odwagi..Miała nadzieję,że się jeszcze spotkają...
|
|
 |
Rozmawiali..Nagle jego usta przerwały wszystko.Pieścił jej całe ciało.Usiadła na jego kolana.W samochodzie panowała gorąca atmosfera,ich ciała płonęły.Powoli w rytm muzyki ściągali z siebie ubrania.Nie spieszyli się.Odkrywali swoją nagość,nie czując przy tym żadnego skrępowania.Dłońmi odkrywał każdy zakątek ciała.Rozpalił ją do czerwoności.Obojgu wystarczała chwila i gotowi byli na więcej.Położył ją na siedzeniu.Z głośników leciała muzyka..Czuła,że toną,toną w grzechu zakazanej miłości.całując jej usta,popatrzył się i uśmiechnął.Powoli rozchylił uda i wchodził w nią delikatnie,obserwując jej reakcje.Widział leciutki grymas na jej twarzy,ale także rozkosz.Ich ciała płonęły żarem namiętności.Na moment złączyli się w jedno ,nie wychodząc ze środka położył się na nią,całując jej usta.Jęczeli z rozkoszy.Po miłosnych igraszkach zasnęli oboje wtuleni w swoje ramiona..
|
|
 |
Wyciągnęła z plecaka wódke i wspominając chwile spędzone z nim upijała się..Wzięła w garść opakowanie tabletek nasennych i połykając po kilka popijała alkoholem..Robiła się coraz bardziej senna i jeszcze wyjęła z plecaka żyletke.Rozpakowała ją i przyłożyła do ręki.Trzęsąc się przydusiła ją mocno i pociągnęła wzdłuż.,po czym mdlejąc osunęła się na ziemie.Nie było już odwrotu..Po woli odchodziła w strone światła...Jednak Bóg nadal walczył o jej życie..Dochodziła Późna godzina,była nieprzytomna,ale jeszcze oddychała.Oddech był coraz słabszy i z każdą minutą ustawał..Już nic nie czuła,czekała na przejście w krainę umarłych....
|
|
 |
pamiętaj mnie, bo nie będzie nas drugi raz..
|
|
 |
ale ja i ty mieliśmy zamiar trwać wiecznie.
|
|
 |
tania, błyskawiczna miłość na ruskich rejestracjach.
|
|
 |
Weź na niego dmuchnij, to zsika się w gacie, a sika, to jedyne, co robi jak facet.
|
|
 |
I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać..
|
|
 |
Pochylając się z wielką czułością obdarzył ją długim pocałunkiem..
|
|
 |
- ulubiony kolor?- brązowy- bo czekolada?- nie. bo jego oczy
|
|
|
|