 |
Trzeba czekać. Trzeba mieć siłę. A najważniejsze: trzeba żyć mądrze, o wiele mądrzej, niż żyło się dotychczas.
|
|
 |
Nic już nie mów, sam wiem co jest dla mnie dobre.
Bez Niej nie oddycham, bez Niej dni są nieprzytomne.
|
|
 |
Szkoda, że moda jest na bycie skurwysynem,
Kozak jest ten co naubliżał swojej dziewczynie.
|
|
 |
Masz problem? To chuj Ci w dupe aż po same żebra.
|
|
 |
Kiedy patrzę w twoje oczy zmęczone, jak moje, chciałbym znów upić się dziś wieczorem, jak co dzień.
Urwać film, nie pamiętać, że nabroję cokolwiek.
Pada deszcz, kocham Cię i tu stoję, jak pojeb.
|
|
 |
Parę razy zawiodłem Cię mocno.
A dziś jak nigdy chciałbym to cofnąć.
|
|
 |
Odbieram, w słuchawce głos "wszystko spierdoliłeś", a dzwonię tylko po to, żeby sprawdzić czy żyjesz.
|
|
 |
Ogólnie strasznie cię to wkurwia, gdy spotykasz ją rok później.
Wychodzisz z hukiem, bo nie była w sumie sama.
A w słuchawkach głos mówi "módl się za nas".
|
|
 |
Dzwoniąc wołasz do niej, że spoko pora odejść.
Rzucasz słuchawką i pięści na ścianie zdzierasz.
W tle znajomy głos przypomina ci, że ich już nie ma.
|
|
 |
Może dasz mu wrócić chociaż męczy cię ta gra.
W tle znajomy głos nuci, że już nie ma szans.
Kumple zawiedli, a mówiłeś "moi ludzie", sztywno.
Byś wyszedł zapić, ale telefony w kurwę milczą.
|
|
 |
Być może miałaś wyjść, ale znowu nie zadzwonił.
I być może chciałaś z nim, ale znowu cię zawodzi.
I być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit.
I być sama z tym nie chcesz, a może tak być musi.
|
|
 |
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
|
|