 |
Krótka piłka, staff się nie kończy.
|
|
 |
Jaram tak dużo, jakbym był z Jamajki.
|
|
 |
życie ma wiele dla nas, co ranka, więc nie sugeruj mi, żebym miała się zamartwiać.
|
|
 |
Jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik.
|
|
 |
Czułem, że na mnie patrzysz, do dziś czuje gdy to robisz. Uwielbiam Twoje spojrzenie.
|
|
 |
Zawsze byłem inny, miałem swoje filmy.
Czułem się winny, gdy mój dom rodzinny stawał się tak płynny,
że sam się w nim topiłem,
Jak nie ćpałem jak debil - to piłem.
|
|
 |
zamiast skupić się na sto na tym za czym idziesz, to musisz się przejmować gdzie, kiedy, jak i kto, nie dbam o to i weź spieprzaj, bo nie dbam o aferzystów, którzy kręcą afery co dzień.
|
|
 |
A ludzka zawiść jest podła, mocna się chowa za rogiem, pseudo misjonarze co o szacunku gadają stale, chcą o nich mówić i głosić, nauczać, lecz sami do innych nie mają wcale go!
|
|
 |
Pokonuj złych ludzi swym opanowaniem. Nie daj się im wyprowadzić z równowagi. Jeśli są złośliwi, nie bądź złośliwy w zamian. Jeśli wściekły pies ugryzie cię, a ty ugryziesz go w odwecie, sam staniesz się psem.
|
|
 |
Co się mażesz jak dziecko, nie przeproszę tu za nic, te słowa to konieczność.
|
|
 |
"Pamiętam jak zapytałem, czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś: "Nie wiem", przeszły mnie dreszcze, pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie. Z drugiej strony są pozory i codzienność - rzygam nią, jak w Twoich oczach widzę, że jesteś daleko stąd. Twoje łzy, na ich widok, mam ochotę skoczyć z okna, bo nie mogę znieść, że jesteś dla mnie coraz bardziej chłodna. Każdy dzień oddala nas, odliczam czas do momentu, w którym znów zostanę sam. Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz, bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak jak wtedy, gdy ostrzegałaś mnie, że wszytko jest nie tak, a ja czułem, że wgniata mnie w ziemie ten pieprzony świat. Choć łączy nas piękno spadających gwiazd, stoję w drzwiach, ostatni raz życie traci smak, pryska czar. Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem."
|
|
 |
"Nie chcę tych nocy bezsennych, chcę żyć znów normalnie i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel, nie chcę, nie chcę więcej."
|
|
|
|