|
jest słit szesnastka, JEST! :D teraz ciśniemy do 17, hoho. BANSUJ! :DDD
|
|
|
z każdym dniem boję się coraz bardziej, że mogę cię nagle stracić.
|
|
|
Miłosc to nie pluszowy miś , ani kwiaty. To też nie diabeł rogaty, ani miłosc, kiedy jedno płacze, a drugie po nim skacze. Miłosc to żaden film w żadnym kinie ani róże, ani całusy małe,duże. Ale miłosc- kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie je ku górze.
|
|
|
chciałabym być znowu tą małą dziewczynką, która przejmowała się utratą ulubionej zabawki. kochała się w przystojnych aktorach, śpiewała piosenki we własnym języku. nocne wyprawy, które kończyły się o godzinie 20. pierwsze jazdy rowerem czy rolkami. pozdzierane kolana, łokcie, dłonie. brakuje mi tego beztroskiego życia. brakuje..
|
|
|
był długi cytat o naszym pierwszym spotkaniu, ale.. powiem tyle: 26 grudzień 2011r. godzina 15 - najwspanialszy dzień mojego życia.
|
|
|
wiesz mniej, lepiej żyjesz.
|
|
|
gubię się we własnym życiu. to wręcz nienormalne, że nie mogę poradzić sobie z najdrobniejszymi rzeczami. potrzebuję zmiany, takiej nagłej i porządnej. muszę się zmienić. muszę.
|
|
|
zauważyłeś, że gdy wszystko jest takie proste, my LUDZIE komplikujemy sobie życie. stwarzamy sobie problemy, które wcale nie istnieją. mam rację, prawda?
|
|
|
wiesz co lubię w nas? gdy trzymamy się za ręce, a cień odzwierciedla ten obraz. kiedy stoisz przede mną, schylasz się i delikatnie całujesz mnie w głowę. lubię tą dobrą relację między nami oraz to rozumienie się bez słów. wiesz co myślę w danej sekundzie, czego się boję, co kocham. popierasz moje zdanie w każdej kwestii, nawet kiedy nie mam racji. ta bliskość, której mi brakuje w każdej samotnej godzinie. i kiedy od tak, po prostu patrzysz mi w oczy i milczymy.
|
|
|
chciałabym coś zacząć, lecz boję się konsekwencji. lękam się nagłej zmiany, na którą nie będę przygotowana. świat daje mi tyle wskazówek, tyle nakazów, a ja? - stoję w miejscu, nie mogąc się dalej ruszyć. boję się, jestem jednym wielkim tchórzem.
|
|
|
|