głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika estate

Cz.4 Boję się  że nie będę potrafiła powiedzieć wszystkiego co czuję i co chcę powiedzieć  albo że powiem coś czego nie powinien usłyszeć i zapamiętać. Boję się tego wszystkiego  co stanie się po tym  kiedy ostatni raz mnie przytuli. Znowu czuję  że wali mi się świat i sama się sypię. Wiem co mnie czeka bez niego  bo raz już to przechodziłam. Wiem też  że teraz może być jeszcze ciężej  bo więcej nas łączy. Boję się  że tym razem tego nie przetrzymam i zwyczajnie się poddam. Uzależniłam się od jego osoby i tak naprawdę nie potrafię już bez niego żyć. Nie chcę bez niego żyć.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.4 Boję się, że nie będę potrafiła powiedzieć wszystkiego co czuję i co chcę powiedzieć, albo że powiem coś czego nie powinien usłyszeć i zapamiętać. Boję się tego wszystkiego, co stanie się po tym, kiedy ostatni raz mnie przytuli. Znowu czuję, że wali mi się świat i sama się sypię. Wiem co mnie czeka bez niego, bo raz już to przechodziłam. Wiem też, że teraz może być jeszcze ciężej, bo więcej nas łączy. Boję się, że tym razem tego nie przetrzymam i zwyczajnie się poddam. Uzależniłam się od jego osoby i tak naprawdę nie potrafię już bez niego żyć. Nie chcę bez niego żyć. / he.is.my.hope

Cz.3 Nie możemy mącić sobie w głowach  sercach. Zbyt długo to trwa. Powiedział  że nie chce mnie tracić ze swojego życia  że dobrze się przy mnie czuje i wie jak dobrze się rozumiemy  ale właśnie też dlatego musimy odpuścić  zmienić formę swoich relacji  bo nie powinien się teraz angażować. Znowu się przestraszył i liczy  że to wytrzymam. Tylko  że ja nie potrafię i nie chcę być jego koleżanką  przykro mi. Kocham go  ale nie wytrzymam tego dłużej. Jego ucieczek  braku zaangażowania i czekania. Nie możemy karać się przyjażnią za nieudaną miłość. Zna moją decyzję i wie  że rozstając się  żegnamy się już na zawsze  zrywamy kontakt i zaczynamy żyć swoim życiem. Muszę tak zrobić  choć nie chcę. Zastanawiam się tylko  co powinnam mu powiedzieć  kiedy za kilka dni spotkamy się poraz ostatni  aby wszystko sobie wyjaśnić. Boję się tego dnia. Nie wiem czy zniosę widok jego sylwetki znikającej w drzwiach mojego domu  albo czy powstrzymam łzy żegnając się z nim.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.3 Nie możemy mącić sobie w głowach, sercach. Zbyt długo to trwa. Powiedział, że nie chce mnie tracić ze swojego życia, że dobrze się przy mnie czuje i wie jak dobrze się rozumiemy, ale właśnie też dlatego musimy odpuścić, zmienić formę swoich relacji, bo nie powinien się teraz angażować. Znowu się przestraszył i liczy, że to wytrzymam. Tylko, że ja nie potrafię i nie chcę być jego koleżanką, przykro mi. Kocham go, ale nie wytrzymam tego dłużej. Jego ucieczek, braku zaangażowania i czekania. Nie możemy karać się przyjażnią za nieudaną miłość. Zna moją decyzję i wie, że rozstając się, żegnamy się już na zawsze, zrywamy kontakt i zaczynamy żyć swoim życiem. Muszę tak zrobić, choć nie chcę. Zastanawiam się tylko, co powinnam mu powiedzieć, kiedy za kilka dni spotkamy się poraz ostatni, aby wszystko sobie wyjaśnić. Boję się tego dnia. Nie wiem czy zniosę widok jego sylwetki znikającej w drzwiach mojego domu, albo czy powstrzymam łzy żegnając się z nim.

Cz.2 On też zasługuje na miłość  może tym bardziej i właśnie dlatego  że jest taki jaki jest. Wiem też że nie jest taki zły za jakiego jest uważany. Byłam przy nim w wielku momentach jego życia  widziałam radość  smutek i jego łzy. Czułam jego troskę  delikatność. Widziałam jak dba o swoją rodzinę i że jest w stanie skoczyć dla nich w ogień. Ktoś taki nie może być do końca zły. Wierzę w to  ufam mu. Kocham go i potrzebuję. Nie chcę żeby znowu odchodził i zostawił mnie samą  ale znowu to się dzieje. Znowu zasypiam ze łzami w oczach i budzę się z lękiem. Kolejny raz odpowiadam na pytania rodziny  kiedy przyjedzie  albo czy to już koniec. Co mam im odpowiedzieć? Co mam powiedzieć jemu  żegnając się? Oboje dobrze wiemy  że jeśli teraz się pożegnamy  starcimy wszelki kontakt. Nie możemy go utrzymywać  bo inaczej nie ruszymy nigdy do przodu  na pewno ja tego nie będę potrafiła zrobić. Wiecznie będę czekać na niego  a przecież raczej się nie doczekam.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.2 On też zasługuje na miłość, może tym bardziej i właśnie dlatego, że jest taki jaki jest. Wiem też że nie jest taki zły za jakiego jest uważany. Byłam przy nim w wielku momentach jego życia, widziałam radość, smutek i jego łzy. Czułam jego troskę, delikatność. Widziałam jak dba o swoją rodzinę i że jest w stanie skoczyć dla nich w ogień. Ktoś taki nie może być do końca zły. Wierzę w to, ufam mu. Kocham go i potrzebuję. Nie chcę żeby znowu odchodził i zostawił mnie samą, ale znowu to się dzieje. Znowu zasypiam ze łzami w oczach i budzę się z lękiem. Kolejny raz odpowiadam na pytania rodziny, kiedy przyjedzie, albo czy to już koniec. Co mam im odpowiedzieć? Co mam powiedzieć jemu, żegnając się? Oboje dobrze wiemy, że jeśli teraz się pożegnamy, starcimy wszelki kontakt. Nie możemy go utrzymywać, bo inaczej nie ruszymy nigdy do przodu, na pewno ja tego nie będę potrafiła zrobić. Wiecznie będę czekać na niego, a przecież raczej się nie doczekam.

Cz.1 Kocham go  tak bardzo mocno  że kiedy On znika z mojego życia  znikam również ja. Nie potrafię znależć lepszych słów żeby to wytłumaczyć. Chyba chodzi mi o to  że bez niego moje życie to nie to samo. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Kiedy On znika z mojego życia  pozostawia po sobie ogromny smutek  tęsknotę i ból.Pozostawia pustkę  której nie da się niczym zapełnić. Mówi się  że serce to organ  który nie może tak po prostu pęknąć na kawałki  ale jak wytłumaczyć to  że jednak tak się dzieje? Kocham go. Takiego jaki jest. Pełnego wad  egoizmu i niepewności. Kocham go  pomimo  że nie jest doskonały  a w oczach innych uchodzi wręcz za kogoś niewartego uwagi i miłości.  Czasem rozżalona i zdenerwowana  myślę sobie  że mają rację i powinnam znienawidzić go  a nie kochać. Tylko ta myśl trwa tylko moment  potem ucieka wraz ze łzami  które wylewam z bezsilności. Chwilę po tym wiem  że ci wszyscy ludzie nie mają racji.

he.is.my.hope dodano: 5 czerwca 2014

Cz.1 Kocham go, tak bardzo mocno, że kiedy On znika z mojego życia, znikam również ja. Nie potrafię znależć lepszych słów żeby to wytłumaczyć. Chyba chodzi mi o to, że bez niego moje życie to nie to samo. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Kiedy On znika z mojego życia, pozostawia po sobie ogromny smutek, tęsknotę i ból.Pozostawia pustkę, której nie da się niczym zapełnić. Mówi się, że serce to organ, który nie może tak po prostu pęknąć na kawałki, ale jak wytłumaczyć to, że jednak tak się dzieje? Kocham go. Takiego jaki jest. Pełnego wad, egoizmu i niepewności. Kocham go, pomimo, że nie jest doskonały, a w oczach innych uchodzi wręcz za kogoś niewartego uwagi i miłości. Czasem rozżalona i zdenerwowana, myślę sobie, że mają rację i powinnam znienawidzić go, a nie kochać. Tylko ta myśl trwa tylko moment, potem ucieka wraz ze łzami, które wylewam z bezsilności. Chwilę po tym wiem, że ci wszyscy ludzie nie mają racji.

Bardzo dobrze Cię rozumiem... Trzymaj się :  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Bardzo dobrze Cię rozumiem... Trzymaj się :) do wpisu 4 czerwca 2014
Słowo 'przyjaciel' do czegoś zobowiązuje.

need.you.here dodano: 4 czerwca 2014

Słowo 'przyjaciel' do czegoś zobowiązuje.
Autor cytatu: bezznakumiloscii

Przepraszam  że nadal nie mam siły aby podnieść się z tego dna. Ja wiem  że większość nie rozumie mojej miłości  że nie wie dlaczego jeszcze go nie znienawidziłam  nie skreśliłam i jeszcze się z nim nie pożegnałam. Ja tak nie potrafię. Siedzi we mnie coś  co nadal każe mi czekać i kochać go tak samo mocno jak na początku. Nie jest to łatwe  wiem przez to tkwię w miejscu  ale nie mam pojęcia jak żyć inaczej. To zawsze on był całym moim światem  tylko on był najważniejszy. Kiedy odszedł zrujnowało się wszystko  od tamtej pory nie wiem jak mam żyć. Jednak każdy inny wie jak mnie ocenić. Wszyscy są specjalistami życia i doskonale wiedzą  co jest dla mnie najlepsze. A ja w to nie wierzę  bo żadna osoba nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo źle się teraz czuje. Każdy mówi 'czas leczy rany'. Nie prawda. Czas tylko sprawia  że coraz bardziej boli świadomość tego jak wiele się kiedyś straciło. A ja wraz z nim straciłam wszystko  co miałam.    napisana

napisana dodano: 4 czerwca 2014

Przepraszam, że nadal nie mam siły aby podnieść się z tego dna. Ja wiem, że większość nie rozumie mojej miłości, że nie wie dlaczego jeszcze go nie znienawidziłam, nie skreśliłam i jeszcze się z nim nie pożegnałam. Ja tak nie potrafię. Siedzi we mnie coś, co nadal każe mi czekać i kochać go tak samo mocno jak na początku. Nie jest to łatwe, wiem przez to tkwię w miejscu, ale nie mam pojęcia jak żyć inaczej. To zawsze on był całym moim światem, tylko on był najważniejszy. Kiedy odszedł zrujnowało się wszystko, od tamtej pory nie wiem jak mam żyć. Jednak każdy inny wie jak mnie ocenić. Wszyscy są specjalistami życia i doskonale wiedzą, co jest dla mnie najlepsze. A ja w to nie wierzę, bo żadna osoba nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo źle się teraz czuje. Każdy mówi 'czas leczy rany'. Nie prawda. Czas tylko sprawia, że coraz bardziej boli świadomość tego jak wiele się kiedyś straciło. A ja wraz z nim straciłam wszystko, co miałam. / napisana

W głowie ciągle mam wyobrażenie tego dnia  tego wieczoru i Twojego uśmiechu. Powoli układam sobie cały scenariusz i zastanawiam się jakby to wszystko wyglądało. Tworzę sobie wspólne dialogi i myślę jak wiele szczęścia mógłby przynieść mi ten dzień  który wreszcie mieliśmy spędzić razem. Ale serce tak mocno boli kiedy uświadamiam sobie  że to wszystko się nie wydarzy  że straciłam być może jedyną szansę aby zobaczyć ile w Twoich oczach jest jeszcze mnie. Nie potrafię poradzić sobie z myślą  że moje szczęście kolejny raz ode mnie ucieka wręcz omija mnie szerokim łukiem  dając mi do zrozumienia  że nigdy nie przyjdzie.    napisana

napisana dodano: 3 czerwca 2014

W głowie ciągle mam wyobrażenie tego dnia, tego wieczoru i Twojego uśmiechu. Powoli układam sobie cały scenariusz i zastanawiam się jakby to wszystko wyglądało. Tworzę sobie wspólne dialogi i myślę jak wiele szczęścia mógłby przynieść mi ten dzień, który wreszcie mieliśmy spędzić razem. Ale serce tak mocno boli kiedy uświadamiam sobie, że to wszystko się nie wydarzy, że straciłam być może jedyną szansę aby zobaczyć ile w Twoich oczach jest jeszcze mnie. Nie potrafię poradzić sobie z myślą, że moje szczęście kolejny raz ode mnie ucieka wręcz omija mnie szerokim łukiem, dając mi do zrozumienia, że nigdy nie przyjdzie. / napisana

Rozejrzyj się wśród ludzi  dostrzeż moją twarz w tłoku. Trzymam za rękę niepewność  a gdzieś z dala stoi spokój.

levelhard dodano: 3 czerwca 2014

Rozejrzyj się wśród ludzi, dostrzeż moją twarz w tłoku. Trzymam za rękę niepewność, a gdzieś z dala stoi spokój.

moja ! ♥ teksty need.you.here dodał komentarz: moja ! ♥ do wpisu 3 czerwca 2014
Nie wiem czy w ogóle istnieją bezbolesne pożegnania... teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Nie wiem czy w ogóle istnieją bezbolesne pożegnania... do wpisu 2 czerwca 2014
 Najpierw ofiarowujemy komuś swoje zaufanie  potem niepewnie pozwalamy sobie na uczucie. Jedna z najtrudniejszych decyzji jaką kiedykolwiek człowiek musi podjąć. Upływający czas sprawia  że zaczynamy się czuć pewniej. Daje nadzieję. Zakochujemy się. Nie. Między zakochaniem  a kochaniem jest różnica. Więc zaczynamy kochać. Ale ta miłość przeradza się w potrzebę obecności. Tęsknotę. Zazdrość. Druga osoba znika z horyzontu  a my czujemy się zagubieni. Trudno jest nam sobie w pojedynkę poradzić z problemami. Nagle wszystko zaczyna nam ciążyć. Czujemy się samotni. Ja..Czuję się samotna. Cholernie samotna. Bo Ciebie nie ma  a ja boję się Twojej nieobecności.

he.is.my.hope dodano: 2 czerwca 2014

"Najpierw ofiarowujemy komuś swoje zaufanie, potem niepewnie pozwalamy sobie na uczucie. Jedna z najtrudniejszych decyzji jaką kiedykolwiek człowiek musi podjąć. Upływający czas sprawia, że zaczynamy się czuć pewniej. Daje nadzieję. Zakochujemy się. Nie. Między zakochaniem, a kochaniem jest różnica. Więc zaczynamy kochać. Ale ta miłość przeradza się w potrzebę obecności. Tęsknotę. Zazdrość. Druga osoba znika z horyzontu, a my czujemy się zagubieni. Trudno jest nam sobie w pojedynkę poradzić z problemami. Nagle wszystko zaczyna nam ciążyć. Czujemy się samotni. Ja..Czuję się samotna. Cholernie samotna. Bo Ciebie nie ma, a ja boję się Twojej nieobecności."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć