 |
'Zaproponował spacer. Mieli iść nie daleko, ale płynęli w rozmowie. Tak, że szli równo z rzeką.'
|
|
 |
Wspomnienia- przy nich nawet diabły płaczą.
|
|
 |
A największe z moich marzeń to Twe serce .
|
|
 |
I mimo, że może teraz nie powiem Ci tego wprost, bo boję się, że możesz mi powiedzieć, że to nie to, to wiedz, że dopóki stoję obok, mogę być sobą i zrobię wszystko, by ogień płonął ..
|
|
 |
Oni słuchają lecz nie słyszą, między niebem, a ciszą spotykamy siebie. Oni patrzą lecz nie widzą, z Twojej radości szydzą, przychodzą kiedy są w potrzebie.
|
|
 |
Frajerstwo godne podziwu.
|
|
 |
dławię się przenikającą mnie tęsknotą. ze łzami w oczach spoglądam na nasze wspólne zdjęcie stojące na moim parapecie, dopijam jeżynową herbatę, w Twojej bluzie i ze łzami w oczach kładę się na łóżko. tylko kilka rzeczy przypomina mi o tym, że kiedykolwiek byłeś w tym mieszkaniu, że leżałeś w tym samym miejscu co ja, że ściany upijały się Twoim głosem, a ja siedziałam na krześle wpatrzona w czekoladowe tęczówki, uderzające mnie swoim niesamowitym blaskiem.
|
|
 |
przy kolegach zgrywał twardziela, skurwiela bez uczuć, człowieka chorego na znieczulicę. dla mnie nie było to istotne, bo gdy byliśmy sami wszystko zmieniało się w mgnieniu oka. mówił o miłości. dużo i często. przytulał mnie jak nikt inny wcześniej. potrafił płakać. nie raz błagał mnie o przebaczenie. całował mnie tak, że motylki rozpierdalały mi żołądek. ofiarował poczucie bezpieczeństwa. mordował swoim nieziemskim uśmiechem. wtedy byłam jego księżniczką, skarbem, którego rozpieszczał najmocniej jak się dało. narkotyki? nie wymawiał przy mnie nawet tego słowa. liczyłam się tylko ja, nikt inny.
|
|
 |
okej , nie jestem w tym dobra wręcz przeciwnie wyszłoby z tego jakieś łzawe , tandetne i nikomu nie potrzebne badziewie więc nakreślam tylko prosto z serducha WESOŁYCH kurwa ŚWIĄT wam wszystkim ! ;* / nacpanaaa
|
|
|
|