 |
Uwiódł ją obietnicą wspólnej przyszłości, okradł ją z marzeń i któregoś ranka obudziła się w trakcie przerażającego snu, całkiem naga, drżąc z zimna.
|
|
 |
a ona najebana tańczyła na stole ;]
|
|
 |
inne będą nasze dni, adresy, telefony... kiedyś, po latach spotkasz mnie, idąc na przykład z żoną. kiedy się ukłonisz, no to spojrzę uśmiechnięta. twoja żona spyta: `kto to?` powiesz: `nie pamiętam..`
|
|
 |
Zła córka, zła dziewczyna, zła osoba z paskudnym charakterem.
|
|
 |
Wzruszyłabym się, ale tusz był za drogi.
|
|
 |
i gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia..
|
|
 |
pamiętaj, każdy z nas jest coś wart.
|
|
 |
lubię cię bardziej niż mojego pluszowego misia, ale ci, nie mów mu .
|
|
 |
Żyła bez mężczyzn. Tzn. bez mężczyzn, którzy byliby na tyle sensowni, aby choć przez chwilę pomyślała, że mogłaby chcieć, aby ją dotknęli
|
|
 |
wchodze w najkach nie w mokasynach, yo .
|
|
 |
to nie rap, to czarnoksięstwo .
|
|
 |
Dławię się. Samotnością.
Smutkiem. Bólem.
Znowu zbyt szybko uwierzyłam.
|
|
|
|