 |
przyjdę z pomocą, jeśli tylko mnie zawołasz !
|
|
 |
Poszarzała twarz, podobno. Dziwny błysk w oczach, ciągle rozmigotanych w piekielny sposób, podobno. Nie wiem, nie widzę. Nie patrzę. Nie potrafię na siebie patrzeć.
|
|
 |
Wszyscy będą Ci pieprzyli o konsekwencjach. To zniszczy, to sprawi, że umrzesz szybciej, to poprzestawia Ci komórki w mózgu. Wiesz co Ci powiem? Niech Cię zniszczy. Chcesz - bierz. Ćpaj i życzę Ci, żeby Cię zniszczyło. Mózg? Niech się pieprzy, nie będziesz miał tej świadomości, nie będziesz czuł bólu otaczającej rzeczywistości. Śmierć, kurwa, idealnie. Tylko, wiesz? Może nie spieprzyć wszystkiego do końca. Coś może pozostać, może znaleźć się ktoś, kto weźmie Cię za rękę i usilnie będzie wyciągał z bagna. To najgorsze - najgorsza konsekwencja, przy banalnym wyniszczeniu czy śmierci: niemoc spojrzenia sobie w oczy w lustrze.
|
|
 |
Chciałbym powrotu do tamtego życia? Przeciera się gdzieś, cholerne prześwity, widzę go, minimalnie, ale widzę. Wiem, co było. Pamięć przywraca wszystkie kłamliwe deklaracje tylko dla spełnienia swoich pragnień. Podłość, chamstwo i tą chorą pewność siebie. Nie chciałbym powrotu. Brzydzę się swoimi rękoma, które robiły to, co teraz jest tak nierealne. Brzydzę się słowami i tym jak raniłem. Brzydzę się swoją duszą - bo ona, mimo wszelkich zmian nastawienia czy napraw charakteru, wciąż jest tak sama. Brudna.
|
|
 |
Od zawsze podobali mi sie kolesie w szerokich spodniach, dużych koszulkach, oryginalnych butach, z aroganckim uśmieszkiem i papierosem .
|
|
 |
Mogłam mieć super chłopaka, który mnie kochał walczył o mnie, był gotów wybaczyć mi wszystko i tak samo wiele dla mnie zrobić, poświęciłby własną pierś żeby mnie chronić a ja wolałam tego debila w szerokich spodniach, bluzą prosto i czapką NY, swarzącego jointy na ławce w parku z kolegami, choć wydawał się być taki uroczy okazał się łamaczem serc .
|
|
 |
Myślisz, że to wszystko nie działało na mnie. Nie miałem kontaktu z rzeczywistością, a wszystko przyjmowałem bez żadnych emocji. Przeciwnie. Widzisz, jednak coś pamiętam, coś zostało z przeszłości, jednak jest - wróciło. Szybsze bicie serca, które wtórowało tupotowi Twoich szpilek. Nie tylko Ty miałaś uczucia. Mi też to pieprzone coś pompowało krew, żyłem. Kochałem.
|
|
 |
Po co była mi ta zadość o tego palanta ? To rozbijanie misek kiedy ich razem zobaczyłam, te szramy na biodrze robione nożem, to palenie papierosów jeden za drugim i picie wódki ? żałosna jestem, tak wiem .
|
|
 |
Postawiłam go między wyborem mnie a jej . Wybrał ją, dziewczynkę która nic w życiu nie przeżyła w dupie była gówno widziała nigdy nikogo prawdziwe nie kochała związki były 5cio minutowe, wyłącznie Dla zabawy . Dziewczynkę, która nie zna znaczenia słowa 'kocham' liczą się wyłącznie trampki i ciuszki kupione za pieniądze nadzianej matki . a miałeś chłopcze wybór, wolałeś ją nie mnie . OK trochę boli, nie trzeba było robić nadziei bawić się mną a później zostawić na pastwę losu i polecieć do smarkuli której prędzej czy później sie znudzisz tak sie nie robi .
|
|
 |
Droga wódko . Dzięki tobie wiem co znaczy czuć się wspaniale, bezzobowiązań i swobodnie . Dzięki Tobię mogę wyrazić swoje uczucia bez żadnego ale i wcale nie jest mi wstyd przecież ty mnie tłumaczysz, potrafisz sprawić że pod Twoim wpływem jestem szczęśliwa i uśmiech nie znika mi z twarzy DZIĘKUJĘ .
wieczory w twoim towarzystwie to bajka, lecz na drugi dzień z tęsknoty schnę ale mimo to dziękuję .
|
|
 |
Piszę Ci tę wiadomość, gdyż nigdy nie odwarzyłabym powiedzieć ci tego w twarz, przed obawą wyśmiania czy może odrzucenia, w każdym razie tak jest łatwiej . Wiem, nigdy nie byłam Dla Ciebie nikim ważnym, ale momo to byłeś blisko, mogłam mieć Cię nie na własność ale być w towarzystwie twojej osoby . Tak pragnęłam być kochana właśnie przez ciebie, pragnę tego od kilku lat, nie sądziłam że kiedykolwiek nasza znajomość chociaż ta koleżeńska, może dobiec końca no i właśnie dlatego nie przypuszczałam, że brak twojej osoby może tak ranić nawet to głupie siema skierowane w moją strone było ważne, tak niby nic a jednak . Z mojej wiadomości można wywnioskować co tak naprawdę pragnęłam Ci przez nia przekazać . Pomyśl czasem, że ktoś Cię bardzo kocha, pragnę, tęskni . - bezwartościowa K.
|
|
 |
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
|
|
|
|