 |
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem ci zrobił, gdzie był i z kim był.
Zawsze wracasz, nie ważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczkując że zadzwoni.
Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz.
Bezwarunkowo.
O niego, o jego szczęście.
O to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą.
I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo ta osoba jest wszystkim o masz, co Ciętu trzyma.
Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków.
A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej.
Tak, to właśnie jest MIŁOŚĆ.
|
|
 |
Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy:"nie trzaskaj, bo wypadną z zawiasów!".Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała.-To koniec..-powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko.-jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać?-spytałam się sama siebie-ponieważ go kochasz-mówiło bezgłosnie serce.-Lecz on Cię nie-odpowiedział rozum.Muszę byc silna,muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko,że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz,jego uśmiech, wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem,że przeszłość nie zamienię w przyszłość,bo czas zyć teraźniejszością.. || pozorna
|
|
 |
Codzienne zdawała sobie sprawę, że jest pusta. Jak pudełko po ciastkach, czy wydmuszka. Nie miała ani krzty w sobie życia, zresztą dla kogo miała by mieć?
|
|
 |
|
Zabawne, że w jednej osobie może znajdować się wszystko to co daje Ci szczęście. [freakyy]
|
|
 |
|
to jak kładzie ręce na moje biodra, to jak delikatnie przykłada usta do moich ust, to jak czule wypowiada moje imię, to jak sprawia że czuję się szczęśliwa - jedyne w swoim rodzaju, bo on jest wyjątkowy, JEDYNY. | paulysza
|
|
 |
Z czasem wszystko zaczęło przemijać. Czas, życie, miłość... Wszystko wydawało się teraz takie błahe, nie mające najmniejszego znaczenia. Przemykało jak piasek przez palce. Stawało się to okropne. Nie chciałam tego wszystkiego stracić. Pragnęłam tylko odpowiednio wszystko przeżyć. Uczucia, które się we mnie kotłowały były nie do zniesienia. Za dużo mnie to kosztowało, ale nie chciałam się poddać. Nie teraz.
|
|
 |
Jak zawsze miał na sobie czarne spodnie i szarą koszulkę. Włosy ułożone były w nieładzie, a brązowe oczy spoglądały spod wachlarzu rzęs. Tak idealnie do siebie pasowali.
|
|
 |
|
Proszę cię wróć. Zapomniałam już jak pachniesz. [nenaa]
|
|
 |
|
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim. [Słoń]
|
|
|
|