głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika escape

Wraz z przyjaciółką ruszyła w kierunku klasy.Mimo uśmiechu na twarzy czuła dziwny niepokój wewnątrz swojego ciała z całego serca starając się go powstrzymać.Śmiała się wspominając weekendowe przeżycia lecz tak naprawdę myślami była zupełnie gdzie indziej.Nagle z jej uśmeichnietej twarzy przerodził się grymas bólu żalu i cierpienia.Przystanęła patrząc na twarz człowieka który kiedys był całym jej światem lecz dziś jest juz tylko nierealnym wspomnieniem który po 2mcach nieobecności znów pojawił się w szkole co jest? usłyszała głos przyjaciółki której wzrok powędrował tam gdzie jej dosć! krzyknęła biorąc za rekaw ciągnęła ją w stronę wyjścia Przeciez wiesz że to koniec.Przeciez wiesz ze od 2 lat ma inną?Przeciez wiesz że Cię nie kocha?Nie jest Ciebie wart wiesz?! usłyszała ledwo powstrzymując łzy.Uśmiechnęła się sztucznie mówiąc Wiem ale moje serce nie jest w stanie tego zrozumieć Odwróciła się rzucając błagalne spojrzenie na chłopaka który już nigdy nie będzie jej..    pozorna

pozorna dodano: 28 listopada 2011

Wraz z przyjaciółką ruszyła w kierunku klasy.Mimo uśmiechu na twarzy czuła dziwny niepokój wewnątrz swojego ciała z całego serca starając się go powstrzymać.Śmiała się wspominając weekendowe przeżycia lecz tak naprawdę myślami była zupełnie gdzie indziej.Nagle z jej uśmeichnietej twarzy przerodził się grymas bólu,żalu i cierpienia.Przystanęła patrząc na twarz człowieka,który kiedys był całym jej światem lecz dziś jest juz tylko nierealnym wspomnieniem,który po 2mcach nieobecności znów pojawił się w szkole-co jest?-usłyszała głos przyjaciółki,której wzrok powędrował tam gdzie jej-dosć!-krzyknęła biorąc za rekaw ciągnęła ją w stronę wyjścia-Przeciez wiesz,że to koniec.Przeciez wiesz,ze od 2 lat ma inną?Przeciez wiesz,że Cię nie kocha?Nie jest Ciebie wart,wiesz?!-usłyszała ledwo powstrzymując łzy.Uśmiechnęła się sztucznie mówiąc-Wiem,ale moje serce nie jest w stanie tego zrozumieć-Odwróciła się rzucając błagalne spojrzenie na chłopaka,który już nigdy nie będzie jej.. || pozorna

wszystko czego pragnę  na święta  to.... PIENIĄDZE!

roremka15 dodano: 28 listopada 2011

wszystko czego pragnę, na święta, to.... PIENIĄDZE!

Czasem dzieje się coś  co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają  że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan  poddajemy się uczuciom  emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko  pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Czasem dzieje się coś, co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają, że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan, poddajemy się uczuciom, emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko, pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

Dopiero teraz zauważyłam  że moje problemy  to tak na prawdę nie problemy. Świat musiał stracić kogoś cennego  bym uświadomiła sobie  że moje cierpienie nie ma sensu...

roremka15 dodano: 28 listopada 2011

Dopiero teraz zauważyłam, że moje problemy, to tak na prawdę nie problemy. Świat musiał stracić kogoś cennego, bym uświadomiła sobie, że moje cierpienie nie ma sensu...

jeeej  bardzo Ci dziękuję  ale chyba przesadzasz :      teksty pozorna dodał komentarz: jeeej, bardzo Ci dziękuję, ale chyba przesadzasz :) ;** do wpisu 27 listopada 2011
Czarna obcisła sukienka opinała jej szczupłe ciało powodując zachwyt i zazdrosć innych.Widziała jak inni wlepiają w nią wzrok sledząc każdy jej ruch poruszajacy się w rytm muzyki.Czuła się wolna czula jak alkohol szumi jej w głowie.Perwszy raz od dłuzszego czasu się uśmiechała będąc w ramionach nowopoznanego chłopaka.Jednak wystarczyła jej sekunda by otrzeźwiała i by jej ciało zesztywniało.Dostrzegła go stojacego pod ścianą.Przyglądał się z zazdrością.Był pijany lecz opanowany.Chciała uciec lecz jej ciało odmówiło posłuszeństwa.Nagle poczuła dłonie nieznajomego na swoich pośladkach.Już chciała wymierzyć mu policzek gdy ktoś ją ubiegł Łapy przy sobie! wrzasnął wyprowadzając ją w stronę wyjścia mówiąc Jeszcze raz ktoś Cię tknie to przysiegam zabije! Nie rozumiała jego słów.Nie rozumiała tego co właśnie się wydarzyło.Ale znów poczuła się bezpieczna i kochana.A on wiedział że właśnie trzyma w ramionach miłość swojego życia Nie żartowałem.Naprawdę zabije powtórzył i ją pocałował.    pozorna

pozorna dodano: 27 listopada 2011

Czarna,obcisła sukienka opinała jej szczupłe ciało powodując zachwyt i zazdrosć innych.Widziała jak inni wlepiają w nią wzrok sledząc każdy jej ruch poruszajacy się w rytm muzyki.Czuła się wolna,czula jak alkohol szumi jej w głowie.Perwszy raz od dłuzszego czasu się uśmiechała będąc w ramionach nowopoznanego chłopaka.Jednak wystarczyła jej sekunda,by otrzeźwiała i by jej ciało zesztywniało.Dostrzegła go stojacego pod ścianą.Przyglądał się z zazdrością.Był pijany lecz opanowany.Chciała uciec,lecz jej ciało odmówiło posłuszeństwa.Nagle poczuła dłonie nieznajomego na swoich pośladkach.Już chciała wymierzyć mu policzek,gdy ktoś ją ubiegł-Łapy przy sobie!-wrzasnął wyprowadzając ją w stronę wyjścia mówiąc-Jeszcze raz ktoś Cię tknie to przysiegam zabije!-Nie rozumiała jego słów.Nie rozumiała tego co właśnie się wydarzyło.Ale znów poczuła się bezpieczna i kochana.A on wiedział,że właśnie trzyma w ramionach miłość swojego życia-Nie żartowałem.Naprawdę zabije-powtórzył i ją pocałował. || pozorna

  Umrę.   No weź nie strasz.   Wcale Cię to nie obchodzi.   Wyjdź  z takim podejściem.   No ale szczerze   obchodzi Cię? Jedne małe cycki mniej na świecie.   Obchodzi.   Ojej  to słodkie.   Jeśli myślisz  że patrząc na Ciebe  widzę parę drobnych piersi  to masz ze sobą problem  srsly     A co widzisz? Słucham.   Widzę Ciebie  do cholery!   Czyli głupie coś z małymi cyckami.   Boże  jeżeli tam jesteś  pierdolnij ją piorunem.     3

roremka15 dodano: 27 listopada 2011

- Umrę. - No weź nie strasz. - Wcale Cię to nie obchodzi. - Wyjdź, z takim podejściem. - No ale szczerze - obchodzi Cię? Jedne małe cycki mniej na świecie. - Obchodzi. - Ojej, to słodkie. - Jeśli myślisz, że patrząc na Ciebe, widzę parę drobnych piersi, to masz ze sobą problem, srsly ;) -A co widzisz? Słucham. - Widzę Ciebie, do cholery! - Czyli głupie coś z małymi cyckami. - Boże, jeżeli tam jesteś, pierdolnij ją piorunem. / < 3

Zapomniałam Ci powiedzieć  że jesteś cudowny mimo wszystko.   chceszwiiedziec

happysadowa dodano: 26 listopada 2011

Zapomniałam Ci powiedzieć, że jesteś cudowny mimo wszystko. / chceszwiiedziec

  Jestem ideałem?   Jesteś stuknięta  ale dla mnie jesteś ideałem   Angus  stringi i przytulanki ♥

roremka15 dodano: 26 listopada 2011

- Jestem ideałem? - Jesteś stuknięta, ale dla mnie jesteś ideałem / Angus, stringi i przytulanki ♥

Nie potrafiła pogodzić się z Jego zdradą i Jego odejściem.Choć wiedziała że nie wybaczy prędko nie sądziła że to On od niej odejdzie mimo że tak bardzo Ją kocha.Tłumaczył sie pomyłką że nie wiedział co robi ale mimo to ja zostawił Dla Twojego dobra tłumaczył kończąc ich związek.Nie radziła sobie żyjąc jak własny cień.Wkońcu nie wytrzymała i wybiegła z domu w stronę przystani.W miejsce w którym byli na pierwszej randce gdzie odbyl się ich pierwszy pocałunek i pierwszy stosunek o zachodzie słońca.Pobiegła w ICH miejsce pierwszy raz sama pierwszy raz od Jego zerwania.Było ciemno a mróz chłodził jej ciało.Mimo to usiadła na barierce płacząc jak małe dziecko.Nie wiedziała w którym momencie obok niej usiadł pewien cień szepcząc przepraszam Nie musiała się odwracać by wiedzieć kto to ale to zrobiła.Ze łzami w oczach spojrzała na Niego Nie rób mi tego wiecej.Nie odchodź Na co On wziął w dłonie jej twarz i pocałował delikatnie jej usta.Wiedział ze nie przeżyje kolejnego dnia bez niej.   pozorna

pozorna dodano: 26 listopada 2011

Nie potrafiła pogodzić się z Jego zdradą i Jego odejściem.Choć wiedziała,że nie wybaczy prędko nie sądziła,że to On od niej odejdzie,mimo,że tak bardzo Ją kocha.Tłumaczył sie pomyłką,że nie wiedział co robi,ale mimo to ja zostawił-Dla Twojego dobra-tłumaczył kończąc ich związek.Nie radziła sobie żyjąc jak własny cień.Wkońcu nie wytrzymała i wybiegła z domu w stronę przystani.W miejsce,w którym byli na pierwszej randce,gdzie odbyl się ich pierwszy pocałunek i pierwszy stosunek o zachodzie słońca.Pobiegła w ICH miejsce pierwszy raz sama,pierwszy raz od Jego zerwania.Było ciemno,a mróz chłodził jej ciało.Mimo to usiadła na barierce płacząc jak małe dziecko.Nie wiedziała,w którym momencie obok niej usiadł pewien cień szepcząc-przepraszam-Nie musiała się odwracać by wiedzieć kto to,ale to zrobiła.Ze łzami w oczach spojrzała na Niego-Nie rób mi tego wiecej.Nie odchodź-Na co On wziął w dłonie jej twarz i pocałował delikatnie jej usta.Wiedział,ze nie przeżyje kolejnego dnia bez niej.|| pozorna

http:  www.photoblog.pl darkromance

roremka15 dodano: 26 listopada 2011

Moje życie przelatywało mi przez palce  kierując się swoją własną drogą  niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam.       Prawda?      Nie  nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei  że w końcu coś się zmieni  że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak  jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień  kłopotów  żalów i wyrzutów sumienia.    Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć.      Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam?      Starłam kciukiem spływającą po moim policzku łzę. Łzę? Ja przecież nigdy nie płakałam.

alcoholicsmile dodano: 26 listopada 2011

Moje życie przelatywało mi przez palce, kierując się swoją własną drogą, niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam. Prawda? Nie, nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei, że w końcu coś się zmieni, że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak, jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień, kłopotów, żalów i wyrzutów sumienia. Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć. Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam? Starłam kciukiem spływającą po moim policzku łzę. Łzę? Ja przecież nigdy nie płakałam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć