 |
Czy to , że noszę dresy zamiast sukienek, adidasy zamiast szpilek, szerokich t-shirtów i bluz zamiast wydekoltowanych i obcisłych bluzeczek nie czyni mnie dziewczyną? Czy to, że wolę kucyk od rozpuszczonych i wyprostowanych włosów, to że wolę czas spędzać z kolegami, grając w piłkę nie czyni mnie dziewczyną?
|
|
 |
Wychowałam się bez matki.Wychowałam się bez siostry. Wychowałam się przy dziadku, przy tacie i z dwoma braćmi. Nikt nie nauczył mnie jak powinnam zachowywać się jako dziewczyna. Im się to podobało, że potrafię robić to co oni, że piłka jest tak samo moją pasją, jak ich..
|
|
 |
Nie wiem co robić. Mam się zmienić? Całe wieczory spędzam na hali grając w piłkę z chłopakami, żeby tylko nie myśleć. Jak mam to zrobić, jeżeli od małego dzieciaka ze starszymi braćmi chodziłam na boisko. Jak mam się zmienić, kiedy piłka płynie w mojej krwi ? Kiedy, wszyscy kumple mają mnie też za "kumpla" do pogadania, do pogrania. Czy w tym wszystkim nie ma miejsca na miłość? ;||
|
|
 |
Powiedział, że nie możemy być razem, bo nie jestem normalną dziewczyną.
Powiedział, że potrzebuje dziewczyny poważnej, dziewczyny w rozpuszczonych włosach, w sukience, a nie zajmującej się tym co chłopacy...bo co jego rodzice by powiedzieli...;|
|
|
 |
Jestem dziewczyną, gram w piłke nożną i kocham ją. < 3
|
|
 |
Lubię grać w piłkę nożną, a moją ulubioną drużyną jest FC Barcelona. Taaak! Jestem dziewczyną.
|
|
 |
przydałby się format dysku C serca i mózgu.
wymazanie każdego zawodu miłosnego, a tego ostatniego? jak najbardziej. wymazanie wspomnień. przeżytych cudownych dni, momentów i chwil. zapomnienie jego dotyku, smaku ust i zapachu perfum. chciałabym wyrzucić z myśli kolor jego oczu, barwę głosu i ten cudowny uśmiech. chciałabym nie pamiętać jak to jest być najszczęśliwszą osobą na świecie, mając go obok siebie. nie pamiętać jak radowało się serce na sam jego widok. nie pamiętać, jak jego dłonie błądziły po moim ciele. jak usta zatrzymywały się na szyi i pozostawiały kilkudniowe 'malinki'. zapomnieć, jak w całości pochłaniały mnie jego pocałunki, a głos pieścił bębenki. chciałabym nigdy nie zaznać bijącego, jak dzwon serca. mimowolnego uśmiechu na samą myśl o nim. nie zaznać łez szczęścia, ani tym bardziej tych z powodu tęsknoty czy smutku... / weruśkowa
|
|
 |
moglibyśmy po prostu popełnić samobójstwo,
w naszych głowach. a potem nastąpi odrodzenie.
by od nowa rozmawiać, od nowa patrzeć na siebie i być razem.
tak, jakbyśmy się nigdy wcześniej nie spotkali.
|
|
 |
Mówią raz się żyje, ale nawet jeśli raz to godnie.
|
|
 |
A mówić kocham jest często za trudno
Żyjemy, deszcz jest łzami, łzy są bólem,
Ale tak między nami, już chyba nic nie czuję.
|
|
 |
Nie boję się jutra, kiedy patrzę na blizny
Już nawet się nie wkurwiam, kiedy chcą mnie zniszczyć.
|
|
|
|