|
przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno
|
|
|
tak ciągle żałuję ciebie, do cholery, dla siebie. mieszkaj gdzie indziej, ale bądź
|
|
|
Ja byłam tylko jednym ze zdarzeń twojego życia i nigdy ci nie biło serce z niepewności, czy mnie spotkasz. a mnie biło. // mistrzhehe
|
|
|
Obiecałaś mi że jedynymi łzami będą łzy radości, no jakoś do radosnych to im cholernie daleko
|
|
|
przerobiłam już odejście od osoby którą kochałam. zostawienie osoby która kochała mnie. porzucenie przez osobę którą kochałam. przerobiłam też platoniczną miłość. obecnie przerabiam friendzone. więc błagam nie waż się powiedzieć, że nie wiem co to miłość. bo poznałam ją w każdej możliwej postaci. /realtalk
|
|
|
czekam na Twoje "kocham Cię" jak na pierwszą gwiazdkę podczas wigilii za dzieciństwa.
|
|
|
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
|
jak to jest, że kiedyś uczucie zakochania było dla ciebie tym najwspanialszym ze wszystkich możliwych. lepszym niż wschód słońca na plaży. a teraz powoduje wyłącznie przerażenie i dyskomfort. kiedyś chciałaś w nim pływać, a teraz chcesz przed nim uciekać? no tak. kiedyś nie wiedziałaś co to znaczy mieć złamane serce. byłaś jak dziecko nieświadome tego co go czeka go w życiu. ile bólu ile łez. teraz jesteś jak dorosły. świadomy czyhających porażek i bólu. dlatego tak bardzo tęsknie za dzieciństwem.
|
|
|
kiedyś określiłabym nas jako whiskey z colą. dzisiaj jako pizzę z ananasem. myślę, że zrozumiesz.
|
|
|
najgorszym momentem w moim życiu był ten, kiedy moje wszystkie fikcyjne wpisy tutaj o zranionej miłości ziściły się w rzeczywistości kilka lat później. nasuwa się tutaj zdanie "uważaj o czym marzysz". a w tym wypadku "uważaj o czym piszesz".
|
|
|
|