 |
chciałam Ci dać tylko poczucie ukojenia. ochraniać Cię przed lękiem, chłodem i chorobą. żebyś mógł poczuć radość w sercu i uśmiechać się do mnie przez sen jak do swojej kochanki.
|
|
 |
wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie.
|
|
 |
|
Bądź moim mężem, skarbie.
|
|
 |
|
Miło być powodem czyjegoś uśmiechu.
|
|
 |
|
Twój ból jest moim bólem.
|
|
 |
|
Potrafisz wyobrazić sobie, że zamiast ciepłej bluzy zakładasz białą koszulę, a na nią marynarkę? Że zamiast luźnych dresów ubierasz eleganckie spodnie? Że zamiast iść na spotkanie ze mną, idziesz na mój pogrzeb? Potrafisz?
|
|
 |
|
Znowu pada deszcz. Znowu ktoś płacze. Znowu komuś jest źle.
|
|
 |
|
Kiedy nie ma Cię obok jakoś tak trudniej się zasypia. Tak bez Twojego ciepła.
|
|
 |
zapewnia, że kocha, a ja mu wierzę [ wczorai ]
|
|
 |
jestem teraz Twoja [ wczorai ]
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
|
|