głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika erarapera

za każdym razem to boli tak samo

fejsbuk dodano: 30 kwietnia 2013

za każdym razem to boli tak samo

Duma nie pozwoli nam tego naprawić. Sami z tego rezygnujemy. esperer

esperer dodano: 30 kwietnia 2013

Duma nie pozwoli nam tego naprawić. Sami z tego rezygnujemy./esperer

tylko jeden krok i w końcu będziesz wolna

fejsbuk dodano: 30 kwietnia 2013

tylko jeden krok i w końcu będziesz wolna

już dawno przestałam wierzyć  że kiedykolwiek będę szczęśliwa.

fejsbuk dodano: 30 kwietnia 2013

już dawno przestałam wierzyć, że kiedykolwiek będę szczęśliwa.

najgorsze  co można zrobić  to się na coś nastawić. pytasz mnie  dlaczego jestem taką pesymistką? bo i tak jeden wielki chuj wychodzi ze wszystkiego  co sobie zaplanujesz. a tak  przynajmniej unikam rozczarowań.

fejsbuk dodano: 30 kwietnia 2013

najgorsze, co można zrobić, to się na coś nastawić. pytasz mnie, dlaczego jestem taką pesymistką? bo i tak jeden wielki chuj wychodzi ze wszystkiego, co sobie zaplanujesz. a tak, przynajmniej unikam rozczarowań.

ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE WSZYSTKO JEST KURWA MAĆ ŹLE

fejsbuk dodano: 30 kwietnia 2013

ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE ŹLE WSZYSTKO JEST KURWA MAĆ ŹLE

Po co tracić czas? Odpuśćmy teraz  popierdolmy tą znajomość w tej sekundzie. esperer

esperer dodano: 30 kwietnia 2013

Po co tracić czas? Odpuśćmy teraz, popierdolmy tą znajomość w tej sekundzie./esperer

Pójdę do szkoły  będę się śmiać  plotkować. zawsze tak jest. a potem zostaję sama i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak moje myśli  są wtedy bliskie od zrobienia czegoś bardzo złego..

noniegadaj dodano: 29 kwietnia 2013

Pójdę do szkoły, będę się śmiać, plotkować. zawsze tak jest. a potem zostaję sama i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak moje myśli są wtedy bliskie od zrobienia czegoś bardzo złego..

Nie ma żadnych dróg na skróty. Specjalnych wejściówek. Musisz po prostu ruszyć dupę i iść do przodu  krok za krokiem.

noniegadaj dodano: 29 kwietnia 2013

Nie ma żadnych dróg na skróty. Specjalnych wejściówek. Musisz po prostu ruszyć dupę i iść do przodu, krok za krokiem.

I wiem  że chciałby być kimś więcej niż kumplem i wiem  że tak kurewsko się starał  a ja powiedziałam mu zwykłe  nie . I wiem jak cierpi  ale nic nie mogę z tym zrobić  bo nie zmuszę się do kochania go. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

I wiem, że chciałby być kimś więcej niż kumplem i wiem, że tak kurewsko się starał, a ja powiedziałam mu zwykłe "nie". I wiem jak cierpi, ale nic nie mogę z tym zrobić, bo nie zmuszę się do kochania go./esperer

I dotyka mnie on  lecz nie ten. I próbuję jakoś iść do przodu  a ciągle stoję w miejscu. I niby seks  ale nie kochanie. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

I dotyka mnie on, lecz nie ten. I próbuję jakoś iść do przodu, a ciągle stoję w miejscu. I niby seks, ale nie kochanie./esperer

Całował mnie  a ja nie czułam nic  jakby to wszystko działo się poza mną  jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk  a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie  Udałam  że wszystko jest dobrze  chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko  tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas  jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach  a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam  że to nie stres  że wszystko siedzi we mnie. Wiem  że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy  że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek  kończą się tym  że cierpię jeszcze bardziej. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

Całował mnie, a ja nie czułam nic, jakby to wszystko działo się poza mną, jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk, a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie, Udałam, że wszystko jest dobrze, chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko, tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas, jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach, a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam, że to nie stres, że wszystko siedzi we mnie. Wiem, że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy, że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek, kończą się tym, że cierpię jeszcze bardziej./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć