 |
|
pamiętasz jak mówiłeś, że nie oddasz mnie nikomu?
|
|
 |
|
może to tylko miejski syf, ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś.
|
|
 |
|
Ja wciąż to czuje jak zabija nas ten świat, bo gdzie są ci ludzi którzy żyli w naszych sercach?
|
|
 |
|
Codziennie powtarzamy wciąż te same brednie, wiesz trzeba to życie kopnąć w dupę, codziennie.
|
|
 |
|
Nie mam zamiaru umierać, nie przestaję oddychać, nie boję się śmierci, bo nie boję się życia.
|
|
 |
|
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok. Prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
|
I jeśli umrzesz, chcę umrzeć z Tobą...
|
|
 |
|
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że On ma inną.
|
|
 |
|
Przede mną nic nie ma, miasto, które dobrze znam. Pokazuje mi swoje złe strony i znowu wciąga mnie tam
|
|
 |
|
Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi
|
|
 |
|
Ona teraz na zawsze odchodzi, a ty nie umiesz strzelac i nie masz broni.
|
|
 |
|
Ja biorę głęboki wdech, ale nic to nie daje. Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare.
|
|
|
|