głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika erado_driada

Wiesz że czuję się tak przyjemnie zmęczony? Chciałem napisać coś długiego ale nic nie przychodzi mi do głowy poza jednym zdaniem: Dziękuję Ci za wspaniały dzień  Iskierko

wieczny_marzyciel dodano: 14 października 2013

Wiesz że czuję się tak przyjemnie zmęczony? Chciałem napisać coś długiego ale nic nie przychodzi mi do głowy poza jednym zdaniem: Dziękuję Ci za wspaniały dzień Iskierko ;*

I znów oczy zachodzą mi łzami a płuca nie potrafią już łapac powietrza. Ręce odmawiają posłuszeństwa a nogi biegną przed siebie. Usta wyrzucają tysiące przekleństw a umysł wariuje bo nie może sobie poradzic... I co  kochany tatusiu? Teraz jesteś dumny ze swojej córeczki?  Erado

erado_driada dodano: 14 października 2013

I znów oczy zachodzą mi łzami a płuca nie potrafią już łapac powietrza. Ręce odmawiają posłuszeństwa a nogi biegną przed siebie. Usta wyrzucają tysiące przekleństw a umysł wariuje bo nie może sobie poradzic... I co, kochany tatusiu? Teraz jesteś dumny ze swojej córeczki?//Erado

Kiedyś to się skończy. Kiedyś nie wytrzymam. A wtedy wyjadę. Najdalej jak to możliwe. I nie wrócę. Już nigdy... I sam będziesz z tym życ. Może kiedyś dotrze do ciebie  że to ty zniszczyłeś naszą rodzinę. Niestety wtedy będzie już za późno. A coraz szybciej zbliżamy się do nieuniknionego...  Erado

erado_driada dodano: 14 października 2013

Kiedyś to się skończy. Kiedyś nie wytrzymam. A wtedy wyjadę. Najdalej jak to możliwe. I nie wrócę. Już nigdy... I sam będziesz z tym życ. Może kiedyś dotrze do ciebie, że to ty zniszczyłeś naszą rodzinę. Niestety wtedy będzie już za późno. A coraz szybciej zbliżamy się do nieuniknionego...//Erado

A najlepsze w tym wszystkim jest to  że nawet nie wiesz co czuję. Nie wyobrażasz sobie tego całego bólu. Tego zawodu  który mi sprawiasz  gdy każdego dnia wracasz do domu w tym samym stanie. Nie wiesz w jakim jestem stanie  gdy po każdej kłótni wracam do pokoju. Otulona złością i samotnością dryfuję po bezkresnym morzu łez. Ale przecież Ty nie wiesz... Nie obchodzi cię to  Chociaż powinno...  Erado

erado_driada dodano: 14 października 2013

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet nie wiesz co czuję. Nie wyobrażasz sobie tego całego bólu. Tego zawodu, który mi sprawiasz, gdy każdego dnia wracasz do domu w tym samym stanie. Nie wiesz w jakim jestem stanie, gdy po każdej kłótni wracam do pokoju. Otulona złością i samotnością dryfuję po bezkresnym morzu łez. Ale przecież Ty nie wiesz... Nie obchodzi cię to, Chociaż powinno...//Erado

I wiesz  dziś dziękuję Ci za to całe cierpienie  które mi dajesz każdego dnia. Gdyby nie ono  nie byłabym tym kim jestem. Byc może dalej myślałabym  że życie jest takie łatwe  takie piękne. Dziś jednak wiem  że nie zawsze. Nawet nie wiesz jak ważną lekcje mi dajesz. Nauczyłam się już  jak bardzo ranię innych swoim zachowaniem. Możesz przestac. Zrozumiałam. Problem w tym  że to ja zrozumiałam. Nie Ty... Więc nie przestaniesz a ja dalej będę cierpiała. Każdego dnia bardziej...  Erado

erado_driada dodano: 14 października 2013

I wiesz, dziś dziękuję Ci za to całe cierpienie, które mi dajesz każdego dnia. Gdyby nie ono, nie byłabym tym kim jestem. Byc może dalej myślałabym, że życie jest takie łatwe, takie piękne. Dziś jednak wiem, że nie zawsze. Nawet nie wiesz jak ważną lekcje mi dajesz. Nauczyłam się już, jak bardzo ranię innych swoim zachowaniem. Możesz przestac. Zrozumiałam. Problem w tym, że to ja zrozumiałam. Nie Ty... Więc nie przestaniesz a ja dalej będę cierpiała. Każdego dnia bardziej...//Erado

Mogę wybiec z Twojego mieszkania  trzaskając drzwiami  abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże  przesycone smutkiem powietrze  które zapełni moje płuca  powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach  bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach  które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje  a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości  ale Ty   Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję  że gdy tylko poczuję Twój dotyk   delikatny  a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie  ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś.  happylove

happylove dodano: 14 października 2013

Mogę wybiec z Twojego mieszkania, trzaskając drzwiami, abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże, przesycone smutkiem powietrze, które zapełni moje płuca, powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach, bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach, które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje, a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości, ale Ty - Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję, że gdy tylko poczuję Twój dotyk - delikatny, a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie, ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś. /happylove

http:  ask.fm odwyk

happylove dodano: 14 października 2013

Chcesz krzyczeć  ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu  uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda   przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić  ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego  że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go   był na wyciągnięcie ręki  ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch  a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust  aby płuca zapełniły się nią  abyś odpłynęła w bezkres  gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym  żałosnym głupcem.  happylove

happylove dodano: 14 października 2013

Chcesz krzyczeć, ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu, uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda - przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić, ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go - był na wyciągnięcie ręki, ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch, a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust, aby płuca zapełniły się nią, abyś odpłynęła w bezkres, gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym, żałosnym głupcem. /happylove

Uniosłam ku górze lampkę czerwonego wina. Przysłoniłam sobie nią pustą ulicę  szare budynki wyglądające zza koron drzew  mały  prywatny parking pełen samochodów. Wpatrywałam się za okno  gdy tak naprawdę próbowałam dostrzec tę właściwą drogę  którą będę mogła wybrać tak  aby nie żałować jej za parę lat. Zasłoniłam kieliszkiem cały ten fizyczny świat  cały ten syf  aby móc spojrzeć na układ rzeczywistości sercem  ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam. To jak walka człowieka za śmiercią   w większości wypadkach przegra się tę walkę od czasu do czasu udając jedynie się jej wymknąć i przedłużyć nasz pobyt na ziemi. Z głośników wydobywał się Dżem idealnie komponujący się z przesyconymi uczuciami pompki w klatce piersiowej. Zaczęłam szeptać w próżnię  bezsensu i bez celu  drwiłam sama z siebie. Spłynęła pierwsza łza. Łza smutku ma jedną konkretną cechę: jest chłodna i lodowa tak teraźniejszość.  happylove

happylove dodano: 14 października 2013

Uniosłam ku górze lampkę czerwonego wina. Przysłoniłam sobie nią pustą ulicę, szare budynki wyglądające zza koron drzew, mały, prywatny parking pełen samochodów. Wpatrywałam się za okno, gdy tak naprawdę próbowałam dostrzec tę właściwą drogę, którą będę mogła wybrać tak, aby nie żałować jej za parę lat. Zasłoniłam kieliszkiem cały ten fizyczny świat, cały ten syf, aby móc spojrzeć na układ rzeczywistości sercem, ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam. To jak walka człowieka za śmiercią - w większości wypadkach przegra się tę walkę od czasu do czasu udając jedynie się jej wymknąć i przedłużyć nasz pobyt na ziemi. Z głośników wydobywał się Dżem idealnie komponujący się z przesyconymi uczuciami pompki w klatce piersiowej. Zaczęłam szeptać w próżnię, bezsensu i bez celu, drwiłam sama z siebie. Spłynęła pierwsza łza. Łza smutku ma jedną konkretną cechę: jest chłodna i lodowa tak teraźniejszość. /happylove

Mój problem polega na tym  że za bardzo angażuję się w to  co najbardziej mnie niszczy.

nalajcizm dodano: 13 października 2013

Mój problem polega na tym, że za bardzo angażuję się w to, co najbardziej mnie niszczy.

Dotkniesz  a ja pozwolę pocałować każdy skrawek mojego ciała. Pozwolę Ci policzyć z przesadną dokładnością każdy nawet najmniejszy pieprzyk na moim ciele. Pozwolę  aby po moich plecach przeszedł dreszcz  a cała powierzchnię skóry pokryła gęsia skórka. Pozwolę  aby Twoje ciepło idealnie splotło się z moim. Kosmyki włosów zbuntują się i wyrwą z mocno związanego koku  opadając Ci na twarz. Opuszkami palców dotknę policzków nieznacznie zaróżowionych  skupiając wzrok na ciemnych oczach przesiąkniętych pożądaniem. Zbliżę twarz  czując gorący oddech na nosie. Uśmiechnę się i zagryzę dolną wargę. Twoją. A to będzie dopiero przedsmak tego co czeka na Nas tuż za rogiem. Dłonie złączą się na chłodnej pościeli  usta zamilkną na moment  zapanuje cisza  którą przerwą serca  proszące o więcej. Wskazówki zegara przestaną tykać. Teraz to MY będziemy rządzić światem. My z Naszymi uczuciami. Idealny plan przejęcia przyszłości.  happylove

happylove dodano: 13 października 2013

Dotkniesz, a ja pozwolę pocałować każdy skrawek mojego ciała. Pozwolę Ci policzyć z przesadną dokładnością każdy nawet najmniejszy pieprzyk na moim ciele. Pozwolę, aby po moich plecach przeszedł dreszcz, a cała powierzchnię skóry pokryła gęsia skórka. Pozwolę, aby Twoje ciepło idealnie splotło się z moim. Kosmyki włosów zbuntują się i wyrwą z mocno związanego koku, opadając Ci na twarz. Opuszkami palców dotknę policzków nieznacznie zaróżowionych, skupiając wzrok na ciemnych oczach przesiąkniętych pożądaniem. Zbliżę twarz, czując gorący oddech na nosie. Uśmiechnę się i zagryzę dolną wargę. Twoją. A to będzie dopiero przedsmak tego co czeka na Nas tuż za rogiem. Dłonie złączą się na chłodnej pościeli, usta zamilkną na moment, zapanuje cisza, którą przerwą serca, proszące o więcej. Wskazówki zegara przestaną tykać. Teraz to MY będziemy rządzić światem. My z Naszymi uczuciami. Idealny plan przejęcia przyszłości. /happylove

To boli. Dokonujemy złych wyborów  w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach  bo te dobre  też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro. esperer

esperer dodano: 13 października 2013

To boli. Dokonujemy złych wyborów, w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach, bo te dobre, też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć