|
Kiedy pamiętasz o tym że, masz zapomnieć, to znaczy, że jeszcze wspominasz. Dopiero gdy całkiem zapomnisz o zapominaniu, to zapomniałaś na prawdę.
|
|
|
Nie wyszła mi teraźniejszość, więc wracam do przeszłości. Do herbaty z cukrem. Do pomalowanych paznokci. Do picia. Wody, nie drinków. Do rozmów. Do wspomnień. Do Ciebie.
|
|
|
Mogę Ci dzisiaj napisać o wszystkim. O tym, że lubię kakao, tak najbardziej przed snem, że lubię tulipany, kwiaty, ściany o smaku cappuccino, marzenia i ogród. Mogę Ci napisać, jakie mam dzisiaj chmury i chociaż nieba nie widać, to sobie je wyobrażę, jest piękne. Mogę Ci dzisiaj opisać muzykę, jakiej słucham. Słów rozwrażliwienie się na cały świat. A kiedy piosenka opada na poduszkę, to ja też opadam. Sennie. Mogę Ci dzisiaj powiedzieć, że kiedy się denerwuję to marszczę brwi tak słodko i sprośnie zarazem, a kiedy krzyczę „pierdolę to i gówno” to tak naprawdę tylko złość, która mija za moment. Bo wszystko przecież mija, prócz miłości, prawda?
Mogę Ci dziś opowiedzieć, że niektóre filmy to masochizm, że najbardziej na świecie smakują mi Twoje usta, że rozgotowałam ziemniaki, bo myślę o Tobie sto razy na sekundę.
I jeszcze jedno, że czekam, więc wróć już do mnie.
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć
|
|
|
I tak szybko skończyła się miłość. Tak szybko jak wódka. A miłość do wódki jest bardzo podobna. Bo rozgrzewa, kiedy wiatr, kiedy smutek rozlał się na stole. Przytula. Ale zasłania też oczy. I potrafi mamić, kłamać, rzygać i zatruć.
Stało się nagle tak zimno i pusto.
Najbardziej boimy się pustych kieliszków po miłości. Najbardziej boimy się pustych miejsc.
|
|
|
Mam skłonność do życia we śnie, do zmyślania sobie ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru. Do nierzeczywistości. Wychodzę za mąż za nieznajomych, opowiadam o nieznajomych . Miałam zawsze skłonności do kręcenia się wokół chłopców, którzy nie bardzo kręcili się koło mnie.
|
|
|
W Twoich ramionach czuję się naprawdę bezpiecznie i... uśmiecham się. / l-k
|
|
|
Rozpaczliwie potrzebuję kogoś, kto powie: "Kocham cię taką, jaka jesteś, ponieważ jesteś wspaniała taka, jaka jesteś". Nie przypominam sobie, by ktoś mi to kiedyś powiedział. Jestem tak wymagająca wobec swoich chłopaków, ponieważ chcę się rozpadać na ich oczach, chcę, żeby mnie kochali, choć nie jestem zabawna, choć leżę w łóżku, płaczę bez przerwy, nie ruszam się. Melancholicy są bardzo wymagający. Melancholicy mówią: "Gdybyś mnie kochał, zrobiłbyś to, czy tamto". Gdybyś mnie kochał przestałbyś robić wszystko, by siedzieć przy mnie, podawać mi chusteczki do nosa i aspirynę, podczas gdy ja leżę, szlocham, chlipie i pogrążam siebie i ciebie w swojej rozpaczy.
|
|
|
Nie kocham Cię.
Ale pamiętam Twoją datę urodzin.
Pamiętam gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy i w co byłeś ubrany.
Pamiętam jaką kawę lubisz.
Pamiętam napisy na papierowych kubkach.
Pamiętam Twoją ulubioną komedię.
Pamiętam wspólne rozmowy.
Pamiętam kolor Twoich oczu.
Przecież tak bardzo Cię nie kocham...
|
|
|
Kiedyś przeczytałem zdanie, że mężczyzna najlepiej czuje się przy kobiecie, przy której spokojnie może się zdrzemnąć. Podpisuję się pod tym. I dodam, że jeśli jeszcze można z nią pogadać, to już jest super.
|
|
|
Nie można się wyrzec palenia, gdy nie ma czego całować.
— Freud
|
|
|
Życie jest krótką chwilą złożoną z kilku przyjemnych chwil, tysięcy żalów i milionów smutków... naprawdę?!
A może, milionów radosnych chwil, których nie dostrzegamy, tysięcy żalów które rozpamiętujemy i kilku smutków które wyolbrzymiamy?
|
|
|
|