 |
Palacz zawsze będzie palaczem, alkoholik alkoholikiem, a frajer frajerem. Proste? Proste.
|
|
 |
Potrzebujesz bardziej wódkę niż mnie.
|
|
 |
Może nie dojrzejesz nigdy, a może kurwa za chwilę.
|
|
 |
Płuca odbijały się o łopatki od ostro przyspieszonego oddechu. Serce się poddawało - wcale nie z tego wysiłku. Dobiegłam. Zatrzymałam się, łapiąc pośpiesznie równowagę na krawędzi tego życiowego urwiska i próbując się otrząsnąć, by nie zrobić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Przy zasypianiu łzy podświadomie już wydostawały się spod powiek, ale to poranki były największą katorgą, gdy zmęczenie ciała opadało, a dusza była wycieńczona jak po najgorszym scenariuszu snu i z każdą sekundą dotkliwiej uświadamiała sobie, że to nie to, lecz rzeczywistość.
|
|
 |
2) wystarczająco... tak, On. Teraz. Na dzisiaj. Na jutro. Na kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata. Nie rozdrabniając się - na zawsze. Dobrze?
|
|
 |
1) Marzenia? Mieć Go w dalszym ciągu. Być z Nim, tworzyć razem ten perfekcyjnie nieidealny świat. Walczyć z Jego zazdrością, kiedy nie dociera do Niego nic, a potem gdy ochłonie, zaczyna rozumieć pozę jakiego idioty przyjął. Walczyć ze sobą i nie ograniczać Go. Wspierać w Jego pasji, jaką jest piłka nożna, bo jest genialny, a Jego zapał, jeśli zgaśnie, to tylko przez polskie realia w tym sporcie. Być przy Jego boku przy dążeniu do każdego z obranych celów. Zamieszkać razem. Wspólnie gotować, za każdym razem wychodzi nam to epicko. Spać z Nim, bo kocham, kiedy odsuwam się o kilka centymetrów, a On przysuwa się automatycznie i przytula mnie do siebie. Patrzeć ciągle na Jego uśmiech i w te cudowne niebieskie oczy, które mówią mi wszystko. Całować się z Nim. Kochać się z Nim. Przytulać najmocniej, bo uwielbiam te ramiona. Jego pragnę, Jego chcę - jest moim z każdą minutą coraz bardziej zdobywanym marzeniem, które nigdy nie dobrnie do końca, bo nigdy nie będzie mi Go dosyć...
|
|
 |
Jesteś dla mnie całym światem, wiesz? I chciałabym być kiedyś chociaż częścią Twojego. Taką częścią, bez której nie dałbyś rady normalnie funkcjonować. Taką, żebym była podstawą Twojego uśmiechu i szczęścia. Marzy mi się, żebyś chciał, tak jak kiedyś. Takie życzenia mi złóż, tylko tego chcę.
|
|
 |
Jak ja bym chciała znaczyć dla Ciebie tyle, ile Ty znaczysz dla mnie.
|
|
 |
Nie mów nic, bo słowa ranią. Po prostu przytul.
|
|
 |
|
[2] Jak te, że mam kochany śmiech, lub że tak bardzo mnie kochasz. Nie chcę Cię ranić, przepraszam. Przepraszam jeśli te słowa to slowa, ktorych nie chcesz czytać, lub które sprawiają, że czujesz się źle. Przestań kochanie, to tylko ja. Powód Twojej radości gdy było źle, źródło czułości i miłości. Ja jestem, tu gdzie muszę żyć bez Ciebie, a Ty jesteś tam gdzie nie dociera mój szept, lecz mimo to jesteśmy nadal razem. Gdzieś w komorach mego serca, gdzie zapisała się nasza historia my nadal trwamy i budząc się nad ranem patrzymy sobie w oczy. Gdziekolwiek teraz jesteś w jakąkolwiek część nieba patrzysz, jestem obok. Dotknij swego serca, czujesz jak bije? To ja. Proszę przytul mnie kochanie. Spraw by życie znów nabrało odpowiedniego biegu, spraw by tęcza znów zajaśniała dziesiątkami kolorów a moje serce zaczeło bić.
|
|
 |
Cóż z tego, że człowiek ma cały świat, kiedy straci duszę?
|
|
 |
Widocznie miłość to za mało, żeby móc trwać razem przez całe życie.
|
|
|
|