 |
Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. Totalny mętlik. Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
 |
Chcę byś tylko skinął palcem, a będę Twoja. Calusieńka, bez wyjątku. Na zawsze. Na teraz. Na zawsze teraz.
|
|
 |
Bo ona lubi usiąść na swoim parapecie wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy lubi wtedy płakać i wspominać wszystko, co dobre i złe.
|
|
 |
Dlaczego Twoja dłoń jest tak duża,
dlaczego nie jest proporcjonalna do serca?
|
|
 |
Byłam zbyt szczęśliwa przez krótką chwilę. A teraz jestem nieszczęśliwa... na całe życie.
|
|
 |
Powrót po rozstaniu jest jak lizak, który upadł na piaszczystą drogę. Dużo czasu trzeba by smakował dokładnie tak samo jak przed upadkiem.
|
|
 |
Miłość jest bolesna, bezcelowa i przereklamowana.
|
|
 |
A ja uczę się wszystkich dróg do ciebie, by potem uczyć się jak je omijać.
|
|
 |
Wymyślasz milion powodów dlaczego go tak bardzo nienawidzisz, ale i tak między Twoimi oddechami słychać jeszcze cichutkie westchnienia miłości..
|
|
 |
Ta błoga świadomość wolności. wiesz, że nareszcie żyjesz życiem, nie kimś innym. możesz do woli uśmiechać się do każdego napotkanego Ci mężczyzny, bez obaw, że zostanie zrobiona Ci awantura z podejrzeniem o zdradę.
|
|
 |
Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uśmiecham się do przechodniów, jak obłąkana. Nie jestem w stanie powstrzymać moich unoszących się ku górze kącików ust. Rozpiera mnie wewnętrznie emanująca radość. Takie moje mini absurdalne szczęście. Bez przyczyn. Bez powodów. Ku niemu.
|
|
 |
Motylki w brzuchu karmię nikotyną, bo miłości zabrakło.
|
|
|
|