 |
On..? Dla mnie był najważniejszym, zawsze stojącym na pierwszym miejscu człowiekiem o którym nikomu i nigdy nie dałam powiedzieć złego słowa ...- to w takim razie kim ty byłaś dla niego?.. ja? ... ja dla niego byłam nikim../bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Mam dość. Dość popełniania w kółko tego samego błędu. Za każdym razem gdy choć na chwilę o Nim zapomnę, On wraca. Oczywiście nie potrafię odmówić, nie potrafię zrezygnować z jego uśmiechu, słów, pocałunku. Przecież oboje mamy kogoś z kim dzielimy nasze życia, a mimo to ciągnie nas do siebie. Nie powinno tak być, przecież w ten sposób okłamujemy swoich partnerów, ranimy ich, a przecież nie zasługują na to. W ten sam sposób ranimy również siebie. Boimy się zrobić krok, odezwać się, porozmawiać o tym, więc za każdym razem gdy nasze spotkanie dobiega końca, zostajemy z niepewnością w sercu i żalem. Nie wiem czy uda nam się to kiedyś zatrzymać..
|
|
 |
„...kpiny tych, którzy cię rozumieją są więcej warte od przyjacielskich okrzyków półgłówków, którzy nie mają pojęcia, o czym chrzanisz i czekają tylko, aż skończysz, żeby mogli powiedzieć swoje.”
|
|
 |
Idziesz, chociaż pada, wraz z deszczem ścierasz łzy z oczu, nic nie widzisz,ale wciąż idziesz, nie wiesz gdzie i po co, bo jaki ma sens podążanie w deszczu ocieranie łez, kiedy wiesz, że po prostu nie masz do kogo.Nikt nie czeka, nie otrze deszczu z twaarzy, a przede wszystkim nie otrze łez.
|
|
 |
Bycie wrażliwym wcale się nie opłaca, wszystko czuję się dwa razy mocniej i dziesięć razy bardziej się cierpi.
|
|
 |
Patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne.
|
|
 |
To nie kilometry tak bolą, tylko niepewność czy po ich przybyciu ktoś będzie jeszcze tam czekał.
|
|
 |
Nie wiem co zrobić ze swoim życiem, więc chyba zrobię sobie herbatę.
|
|
 |
Chce stąd uciec, uciekniesz ze mną? Co mi po zwykłej, szarej codzienności, kroplach cicho stukających w parapet i milionach myśli.
|
|
 |
|
Chcę wejść do szafy, pod biurko, za łóżko, gdziekolwiek. Chcę zaszyć się w ciemnym kącie, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Jest mi źle, cholernie. Krzyczę chociaż z moich ust nie wydobywa się żaden dźwięk. Przytłacza mnie szarość nieba. Wiesz o czym mówię, prawda? / aniusssia
|
|
 |
Koniec, zabiliśmy w sobie wszystko.
|
|
|
|