 |
jak przez mgłę pamiętam tamtą imprezę. już dość nawalona siedziałam w parku niedaleko klubu czekając na kumpla. kończyłam palić szluga, gdy z daleka zauważyłam laskę, z którą od jakiegoś czasu miałam na pieńku.alkohol zburzył we Mnie całą świadomość tego, iż w tamtej chwili nie miałam z Nią żadnych szans. - hahaha. idzie ta, która bezpodstawnie twierdzi, że jestem dziwką. - zarzuciłam wybuchając śmiechem. - zamknij się. - warknęła stając naprzeciwko Mnie. odepchnęłam się od ławki dosłownie zaczynając pluć Jej w twarz. wykorzystując swoje ogromne szanse, uderzyła Mnie z całej siły w nos i dokopując kilka razy w żebra odeszła śmiejąc się. cała akcja potoczyła się tak szybko, że pamiętam tylko, jak zwijałam się z bólu, a chwilę później ktoś niósł Mnie na rękach. kątem oka dojrzałam Jego twarz, a krótka odpowiedź na Moje pytanie " dlaczego? " , z Jego strony brzmiała " bo kiedyś obiecałem Ci, że już zawsze będę się o Ciebie troszczył " . [ yezoo ]
|
|
 |
każdy pocałunek, muśnięcie ciepłych warg, te wszystkie czułe gesty, słowa sprawiają, że kocham jak nigdy nie kochałam .
|
|
 |
leżał naprzeciw mnie, patrzył mi w oczy i jedną ręką głaskał mój policzek. nasze usta dzieliły oddechy, co chwile natykały na siebie, lecz nie przeszkadzało to w czymkolwiek. cicho mówił, że kocha, że nikomu mnie nie odda, a jeśli odejdę to i tak nie pozwoli się nikomu do mnie zbliżyć.
|
|
 |
Miłość jest w każdym sercu. Nawet w tym najzimniejszym
|
|
 |
czasem jest po prostu źle . i tyle bym ci chciała wtedy powiedzieć, tak mocno przytulić, ukoić w tobie mój strach którego przecież we mnie za dużo jak na przeciętnego człowieka .
|
|
 |
Bo kiedy Jego nie ma, gwiazdy nie mają w sobie tyle magii. W kolorach nie ma ich intensywności. W powietrzu nie ma świeżości. W wodzie nie ma orzeźwienia. Muzyka nie brzmi tak pięknie. Nie ma wiatru. Nie ma słońca. Nie ma mnie.
|
|
 |
jest jak promień słońca w bezchmurny dzień, jak zimny napój w środku lata, jak ciepła kurtka w zimie. zawsze potrzebny.
|
|
 |
piecze. swędzi. domaga się Ciebie. głupie, naiwne, stokroć bardziej bezbronne. malutkie i samotne. prosi. wracaj, mówi. pęka, pomału. bije coraz ciszej. serce.
|
|
 |
Twój sposób denerwowania mnie polubiłam tak bardzo, że teraz bez tego mi dziwnie.
|
|
 |
nie obiecuję, że spędzimy razem resztę życia. doskonale wiesz, jakie egzystencja przynosi niespodzianki. ale mogę przyrzec, iż nie będzie żadnego innego oprócz Ciebie.
|
|
 |
|
Jestem zawodową desperatką, chodź tkwię jeszcze w gimnazjum. Moim wynagrodzeniem są blizny na ciele i duszy . Tnę się milością, któa paradoksalnie daje mi ukojenie / k.sz
|
|
 |
|
Jestem zawodową desperatką, chodź tkwię jeszcze w gimnazjum. Moim wynagrodzeniem są blizny na ciele i duszy . Tnę się milością, któa paradoksalnie daje mi ukojenie / k.sz
|
|
|
|