 |
a dziś zadzwonił Michał - chłopak z klasy, który przez pewną chwilę zamotał mi w sercu, ale na szczęście okazał się być bratnią duszą. pierwszymi słowami po odebraniu było: 'tejj, Żaka - zjebana ta szkoła bez Ciebie'. zwykłe pięć minut rozmowy a na mojej twarzy widniał tak kozacko szczery uśmiech. kilka zamienionych z Nim słów a ja już wiem, że gdybym kiedykolwiek chciała - to ma tam do czego wracać, bo są ludzie, którym na mnie zależy. || kissmyshoes
|
|
 |
Masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie .
|
|
 |
popatrz jak cicho śmieją się nasze serca, jak tęsknią umysły, jak płoną nasze dusze.
|
|
 |
W codziennym, zwykłym życiu wszystko okropnie łatwo się rozłazi. Możesz mieć wielkie plany, ale ciągle słyszysz, że lepiej dać sobie spokój, lepiej się nie wychylać: "nie dasz rady", "to nie dla ciebie", "nie wypada". I wtedy potrzebna jest odwaga.
|
|
 |
z pasją w sercu, ambicją i honorem, podąźamy fantastycznym życia torem.
|
|
 |
Są różne rodzaje czekania. Można czekać na coś, co wydaje się nieuniknione i jest tylko kwestią czasu. Można też czekać na to, co może się stać, choć nie ma na to żadnej gwarancji. Lepiej wówczas nie obnosić po świecie swojej nadziei, na wszelki wypadek. Można w końcu czekać na to, co się nigdy nie zdarzy, choć jest cień prawdopodobieństwa, że mogłoby, i wówczas stan ten przypomina czekanie na cud.
|
|
 |
Nie. Nikt nigdy nie ma wszystkiego. Niektórzy szczęśliwcy mają możność wyboru, ale nawet wtedy to nie jest wybór. A nikt nie ma nigdy wszystkiego. I nawet nie warto tego żądać ani o to się bić.
|
|
 |
Spadniemy na cztery dłonie, twoje na ziemi, moje na tobie
|
|
 |
Gdy kobieta jest w gniewie, cztery małe pocałunki wystarczą, aby ją pocieszyć
|
|
 |
tylko On potrafi zamknąć mnie w prysznicu, gdy za bardzo marudzę. tylko On wygania mnie z kuchni, gdy widzi, że chcę zrobić zapiekankę. tylko On zabiera mi kołdrę i zrzuca z łóżka. tylko On prasując potrafi spalić moją ulubioną bluzkę. tylko On potrafi w ulewie przybiec do mnie do szkoły, by dać mi zeszyt, którego zapomniałam. tylko On gdy się wywrócę stoi nade mną i zamiast mi pomóc - płacze ze śmiechu. tylko On wynosi mnie z łazienki,gdy za długo w niej siedzę. tylko On potrafił wrzucić mnie do basenu razem z laptopem. tylko On jest tak szalenie stuknięty, i tylko On jest jedynym mężczyzną mojego życia. || kissmyshoes
|
|
 |
co w Nas uwielbiam? to, że gdy jedno się poddaje i nie ma sił mówiąc 'koniec', drugie nie przerywa swojej wędrówki ku szcześci. gdy On się poddawał, brałam Go za rękę mówiąc 'dawaj, mamy o co walczyć' , gdy to ja mówiłam 'dość' - ciągnął mnie za sobą, mówiąc 'głuptasie, nie zostawię Cię nigdy'. i to jest ta pewność - że nigdy nie przegramy, bo choćby jedno nie miało sił, drugie zawaloczy o nie. || kissmyshoes
|
|
 |
od małolata walczyłam o swoje, i byłam całkiem inna od tych dziewczynek w kucykach. w podstawówce uderzyłam koleżankę bo złamała mi fioletową kredkę, a ja tak bardzo ją uwielbiałam. w gimnazjum zadawałam się tylko z chłopakami - bo zawsze twierdziłam,że dziewczyny są fałszywe. po szkole, zamiast jeść obiad rzucałam plecak w kąt, i wychodziłam na boisko pograć w piłkę. w liceum zaczęła się zajawka na taniec. wracałam do domu, mówiłam kórtkie 'nie wiem kiedy będę' do matki, i wybiegałam na dwór. szliśmy wtedy na boisko czy też osiedlowe ławki. kładliśmy boomboxa i tańczyliśmy- ludzie dziwnie na Nas patrzyli, ale my to kochaliśmy. to była najpiękniejsza zajawka,która tak bardzo Nas łączyła i dawała Nam tak wiele szczęścia. nie liczyło się nic - oprócz ławki, piwa z zachodem słońca w tle, przyjaciół i Jego,oczywiście. || kissmyshoes
|
|
|
|