|
wiara podpowiada, by nie wypuścić nadziei.
|
|
|
kiedy milkną już brawa, cieszy się TYLKO jeden
|
|
|
jeśli zdradziłeś, to jesteś bez wartości, nie można Ci ufać bo do kurestwa masz skłonności..
|
|
|
podnieśmy Ojczyznę z gruzów, ziemię ojców co krew z nich piła, abyśmy dzieciom swym mogli powiedzieć, że POLSKA JEST, BĘDZIE I BYŁA !
|
|
|
i nie zmieniaj się mordeczko, pozostań sobą, pomimo że jest ciężko i nie za kolorowo ! ;)
|
|
|
mam jedno życie, jedno serce, liczy się jeden klub, Legia na zawsze, aż rzucisz szalik na mój grób
|
|
|
jestem wrakiem człowieka. resztkami - niepoukładanymi i poszarpanymi. jestem jakąś częścią, która gdzieś tam przetrwała te wszystkie kłótnie, krzyki, uderzenia i uzależnienia. jestem emocjonalnym dnem, któremu ktoś zostawił tylko kilka emocji - tych najgorszych. jestem zniszczona od wewnątrz - najmocniej jak to tylko możliwe. jestem nie do naprawienia, tak bardzo skrzywdzona.. || kissmyshoes
|
|
|
Bandyci w oczach spoleczenstwa , bo za duzo w nas szaleństwa.
|
|
|
Jestem fanatykiem i się tym szczycę, choć nie są z tego dumni moi rodzice
|
|
|
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
|
ziomuś pamiętaj, podam Ci pomocną dłoń, jeśli tego potrzebujesz, Boże proszę, BLISKICH CHROŃ
|
|
|
|