Nie rozumiem dlaczego przez godzinę próbowałeś wyciągnąć ode mnie, dlaczego jestem smutna, a kiedy już Ci się udało, zmieniłeś temat. Ale wiesz co? Dziękuję. Byłeś jedyną osobą, która mimo wszystko się zainteresowała i nie poddała. [mowdomniedalej]
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? Słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? Jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? Jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.