Gdyby tak napluć wszystkim ' kochanym ' osobom, uśmiechnąć się i powiedzieć : to za tą wspaniałą przyjaźń i obrabianie dupy, chyba cały świat by utonął w ślinie.
Boję się. Boję się, że nie przestanę go nigdy kochać, że przez moją chorobliwą miłość zostanę sama, bo nie wyobrażam sobie nikogo, obok mnie, oprócz niego.