 |
widząc co się dzieje pijasz trochę więcej, myśląc że to złe, myślisz źle najczęściej.
|
|
 |
tu kilku ludziom nie podam już dłoni, niech sobie idą, idą się pierdolić.
|
|
 |
nikt z nas nie trafił tu z wyboru, teraz nikt nie wybrałby inaczej.
|
|
 |
czy możesz mi przypomnieć jak się uśmiechać?
|
|
 |
kolejna obietnica, której nie mogłem dotrzymać.
|
|
 |
dzwonię do Ciebie w środku nocy, jak świetlik bez światła, byłaś dla mnie jak pochodnia, byłem kluczem, który potrzebował zamka..
|
|
 |
znów jestem tu i stoje, nawet nie wiem co robie. szum rozsadza mi głowe,
nie pije pierdole albo wszystko jedno. weź polej, już się nie boje.
|
|
 |
do góry szkło, wypij za to co chcesz.
|
|
 |
when you walk away I count the steps that you take.
|
|
 |
mój wniosek jest zasadny, proszę o umorzenie wszystkich stanów nerwowych, które gniotą sumienie.
|
|
 |
teraz może być już tylko lepiej.
|
|
|
|