Ja będę tam stać, płonąć i patrzeć na świat
Ze mną mój Bóg, moja wiara, całe miasta
Chociaż kłamstwem nas karmią, wiemy jaka jest prawda
Nawet z betonu czasem róża wyrasta.
Nie znała smaku wódki, seksu ani papierosa.
Śniła o księciu, co dzień marzyła z rana,
chciała poczuć jak to jest, bo nigdy nie zakochana.
Ciągle czekała, na swego księcia czekała,
a przewrotny los, podesłał jej, nie lada pana.