 |
never give up. even when it seems no matter how hopeless.
|
|
 |
Podejdź do mnie.
Opuszkami palców dotknij mego ciała.
Przytul mnie.
Najmocniej jak tylko potrafisz.
Zapewnij, że będzie dobrze.
Że się ułoży.
Nie opuszczaj mnie nigdy.
Chcę zostać w Twych objęciach na zawsze.
Podnieś mnie, gdy kolejny raz upadnę.
I pozwól wypłakać się na Twym ramieniu.
Podaruj mi wiarę na lepsze jutro.
Zostaw iskre nadziei w sercu.
Okaż miłość
Wtedy samotność odejdzie w zapomnienie.
A ja narodze się na nowo.
Przybliż się do mnie...
Otul swym ciałem...
Spraw, bym czuła się wyjątkowo.
A obiecuję, że oddam Ci siebie.
|
|
 |
myślisz, że jesteś fajny, jeśli co tydzień masz nową dziewczynę? ogarnij się, chłopczyku.
|
|
 |
Coraz trudniej było jej wstawać. Kiedy rano dzwonił budzik nie miała nawet siły go wyłączyć. Przykrywała głowę poduszkami i walczyła ze łzami. /
|
|
 |
Szerokie dresy, gigantyczna bluza i paczka fajek w kieszeni. On - chłopak przed, którym ostrzegała mama. Lecz ona nie bała się zaryzykować. Nie bała się oddać mu swojego serca. /
|
|
 |
fuck yesterday.
fuck tomorrow.
fuck today.
fuck lies.
fuck life.
|
|
 |
- ćsii.. słyszysz? Coś jakby drapie o drzwi.
- nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła. /
|
|
 |
- Co mam zrobić z tym pieprzonym życiem ?
- Wrzucić w paczkę i odesłać Bogu. /
|
|
 |
Wiesz czemu nie lubię życia tak często? Chcesz wiedzieć? Powiem Ci. To Twoja wina. Nie patrz tak na mnie, bo to naprawdę Twoja wina. Lubię życie tylko wtedy, gdy jesteś dla mnie, a że nie ma Cię nigdy to życie zawsze jest dla mnie bezsensu. Nie lubię rzeczy i spraw bezsensownych./
|
|
|
|