 |
Codziennie myślę o tym, aby do Ciebie zadzwonić. Cały czas pamiętam te 9 cyfr, który mi dawały ukojenie każdej nocy. Mogłem pisać o każdej porze, ponieważ Ty zawsze byłaś. Cokolwiek się nie działo, wystarczyło mi tylko zobaczyć, że jest odpowiedź na moją wiadomość, która zawsze wyrywała Cię ze snu. Nie było nocy, abyś nie miała telefonu tuż przy głowie. Były momenty, że głupio było mi stukać na telefonie, że Cię kocham, ponieważ chciałem wsiąść w auto i przyjechać do Ciebie, by położyć się obok i przytulić Cię taką zaspaną. Przecież miałem klucze do Twojego mieszkania. Nawet nie wiesz ile razy tak bardzo chciałem być w domu przed Tobą, aby sprawić Ci niespodziankę. Jakże trzeba być zapatrzonym w siebie, by pozostać zawsze na etapie planów? Tak bardzo skupiałem się na sobie i swoich ograniczeniach, że pewnego dnia obudziłem się, a na moje wiadomości nie było ani kropki odzewu. Gdybym Ci powiedział, że nigdy sobie nie wybaczę straty Ciebie, powiedz mi kochana, uwierzyłabyś?
|
|
 |
Potrzebujesz jeszcze trochę czasu. Nie po to, żeby zrozumieć. Nie, żeby przemyśleć. Nie, żeby ponownie do tego wracać, analizować, gubić się gdzieś między słowami. Potrzebujesz czasu, żeby to wszystko wyparowało, żeby zniknęło, żeby przestało być ważne, istotne, jakiekolwiek. Jeszcze trochę czasu, zaufaj mi. Odnajdziesz siebie, wypełnisz pustkę, zaczniesz żyć, a wtedy nic nie będzie takie samo. Już nigdy nie będzie tak, jak kiedyś. [ yezoo ]
|
|
 |
bo przychodzi taki moment, nie jesienna depresja, nie załamanie pogody, coś takiego, co kładzie Cię do łóżka, coś niby bez konkretnego powodu, przecież nie brak Ci miłości, chcesz zostać sama, kompletnie sama, ale mimo wszystko masz nadzieję, ze ktoś będzie uparcie trzymał Cię za rękę, obiecywał ze nigdy Cię nie zostawi i spróbuje ochronić przed gorszym smutkiem. czujesz się beznadziejna, nic Ci sie nie udaje, wolisz zapaść sie pod ziemię, chcesz nic nie pamiętać, chcesz by o Tobie zapomniano, ale nagle zapala się czerwona lampka, że nie można uciekać przed problemem.
|
|
 |
Skrajne emocje szastają moim sercem, gdy patrzę na Twój uśmiech sprzed lat. Był tak czarujący i zniewalający, że onieśmielał mnie za każdym razem, gdy ukradkiem udało mi się go dostrzec. Byłaś takim aniołem, który nie był za mną, przede mną czy patrzył z góry. Ty zawsze, bez względu na wszystko, na moje dobro i zło - byłaś wiernie obok. Każdego wieczoru jedząc kolację naprzeciw Ciebie zastanawiałem się ile cierpliwości mieści się w Twojej drobniutkiej osobie. Kiedy przekroczę granicę, z której nie będzie powrotu. Czym skrzywdzę Cię na tyle silnie, bym już więcej nie miał okazji tulić Cię do snu. Kiedy spojrzę w Twoje oczy i odczytam z nich wyraźne "odejdź, bo mnie już dla Ciebie nie ma".Jeden cichy dzień z Twojej strony i ta zimna ignorancja pokazała mi, że codzienność bez Twoich słów nie ma sensu.Głucha cisza odbita od ścian raniła bardziej, niż najgłośniejszy krzyk z Twoich ust gdy wydzierałaś się, jak bardzo mnie nienawidzisz.Dziś zostało tylko echo, niosące pełne złości "odchodzę."
|
|
 |
Chyba chciałem mieć Cię na stałe. Przede wszystkim na wyłączność, byś była tylko moja. Tak bardzo każdego dnia bałem się, że pojawi się ktoś lepszy, odbierze mi Ciebie, znikniesz. Nie zliczę ile nocy nie przespałem, by patrzeć na Twoją uśmiechniętą buźkę opartą o moją nagą klatkę piersiową. Zawsze zasypiałaś nad moim sercem, pamiętasz? A nasze dwa serca tworzyły jedność, to też pamiętasz? Trzy lata temu spojrzałem w Twoje oczy i widząc tą cholerną szarą pustkę wiedziałem, że muszę w nich widzieć swoją obecność zawsze. Nie chciałem, by te piękne oczy pozostały okaleczone destrukcyjnym smutkiem. Na tapecie wciąż mam Twoje zdjęcie, a w łóżku puste miejsce po Twojej stronie. Czekam na Ciebie 1135 dzień, nie przestając Cię kochać. Chyba nigdy nie będę na tyle odważny, by spojrzeć w swoje odbicie w lustrze i przyznać, że sam jestem sobie winien tego, że dziś jesteś w swoim miejscu na Ziemi, zasypiająca pod tym samym niebem co moje serce. Czy jeszcze kiedyś uśniesz obok mnie, cała moja?
|
|
 |
miał to wszystko, czego szukałam. był dojrzały, nie rzucał słów na wiatr, nie składał chybionych obietnic a Jego słowa topiły lody mojej osobowości. umiał słuchać. próbował rozumieć, potrafił wesprzeć. służył wsparciem, motywacyjnym kopniakiem ale i ramieniem gotowym objąć rozżalone, nie wiedzące w którą stronę pójść serce. doceniał wartość chwili, celebrował szczęście, nie deklarował długoterminowo. pocałunkami nakreślał swoje emocje. chłonął moją bliskość. "przecież masz tylko 19 lat, ja tak nie mogę..." powiedział któregoś dnia zupełnie zwyczajnie. / 2rainbows.
|
|
 |
http://mozeznajdziemysiebieznow.blogspot.com nowy post, zapraszam. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie zdawałam sobie sprawy, że strata tak bardzo boli. Że ciąży i nie pozwala normalnie żyć. Że gdy próbujesz wstać to momentalnie upadasz. Że coś ciągnie do dołu. Nie wiedziałam, że pustka może być tak przerażająca. Jak coś, czego nie ma, może tak bardzo ranić? [ yezoo ]
|
|
 |
Chcę Ci po prostu powiedzieć, że nigdy Cię nie zapomnę. | Guillaume Musso
|
|
 |
Kochani! Wróciłam do pisania bloga. Nie wiem czy to dobra decyzja, czy zła, mam nadzieję, że pomożecie mi to stwierdzić. Zapraszam ♥ http://mozeznajdziemysiebieznow.blogspot.com ♥
|
|
 |
Łożko zagracone stertą ubrań należy kiedyś posprzątać. Więc zabierasz się w końcu do pracy, wertujesz rzeczy, brudne, czyste. Podnosisz bluzkę, wąchasz, żeby sprawdzić czy nadaje się do następnego użycia. Uśmiechasz się. Znasz ten zapach, prawda? Nie zdążyłaś zamknąć oczu, a setka obrazów z wczorajszego wieczoru przesuwa się w myślach. To takie namacalne, jakby był obok, jakbyś mogła go za chwilę dotknąć, zobaczyć, pozwolić sercu zabić szybciej. Człowiek nie potrzebuje czyjegoś głosu, obecności, oczu, uśmiechu. Zobaczyć kogoś i porozmawiać, to nic. Poczuć kogoś, by móc przenieść się tam, gdzie wszystko się zaczęło, to właśnie jest warte wszystkiego. Czyiś zapach, który dotyka czulej niż dłoń. Więc siadasz i wtapiasz twarz w to jedno miejsce. Jest idealnie. Potrafisz się przenieść tam, gdzie chcesz, tam, gdzie jeszcze niedawno byłaś. To takie piękne móc poczuć jego obecność w chwili, gdy brakuje ci jego towarzystwa. [ yezoo ]
|
|
 |
♥ Jeśli ktoś tu jeszcze jest, jeśli ktoś coś czyta ( a może i nawet czeka ), to dla tych osób pragnę ogłosić, że wracam, mimo że nie odeszłam, to wracam do częsteszego pisania. Trochę mi tego brakowało, trochę się wydarzyło i trochę jest co opisywać. Dla cytatów nieswojego autorstwa założyłam osobną stronę, zapraszam: https://www.facebook.com/Wci%C4%85%C5%BC-trwam-w-miejscu-Utkn%C4%99%C5%82am-151738185172330/timeline/?ref=hl ♥
|
|
|
|