|
Nie wierzyłaś, że to może się zdarzyć, a jednak. Myślałaś, że jak coś się kończy to tak definitywnie, na zawsze. Że jak mówisz, że nie chcesz to właśnie tak jest, że kiedy odmawiasz to tylko dlatego, że miałaś taki zamiar. Sądziłaś, że nad tym panujesz. Zakończyłaś coś, co uważałaś za niezupełnie potrzebne. Popełniłaś błąd, ale zwinnie z niego wybrnęłaś. Wiesz co mówią? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Podobno ludzie uczą się na błędach i takie tam. Ale nie ty. "Może tym razem będzie inaczej". Na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie. Nie przejmuj się, to normalne. Czasami myślimy, że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy, bo okazuje się, że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment, w którym dociera do nas, że to właśnie było to, tylko nie do końca oswojone, niezupełnie otwarte, zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas. [ yezoo ]
|
|
|
Ten rodzaj miłości nigdy nie był nam dany. Nie mam zamiaru przestać i z Ciebie zrezygnować. Ale czasem już brak mi sił walczyć o coś, co dla Ciebie nie jest już nic warte. / fadetoblack
|
|
|
Nie bój się marzyć. Spełniaj swoje najskrytsze pragnienia. Czasami tylko one przypominają Ci o tym, że jeszcze egzystujesz. / fadetoblack
|
|
|
Kochac znaczy akceptowac kogos na 100%.
|
|
|
Pamietasz? Te czasy, gdy wodka i szlug to byla codziennosc?
Gdy wiecznie pijane, szczesliwe i zmeczone wracalysmy do domu?
Do mnie wchodzilo sie oknem, by rodzice nie widzieli. Bylysmy wtedy takie szczesliwe, bez zobowiazan. Nasz trojka wiecznie razem? Jedna ogarnieta, druga na wyjebaniu, a trzecia wiecznie pakujaca sie w klopoty? Jednak uzupelnialysmy sie jak nikt inny.
|
|
|
Nie wiem, czy był to Jego uśmiech, który całował mój tuż przed snem, a może Jego rano dopiero co wybudzone ze snu oczy patrzące wprost w moje. Było to coś pięknego, nieistotnego dla innych, a tak istotnego dla mnie. Coś, czym karmiłam każdy swój dzień, każdą najmniejszą z chwil dokładaną do tej całej układanki, która wtedy była dla mnie wszystkim. Całym światem. / Endoftime.
|
|
|
Mam Go. Po 7 latach zwyklej internetowej znajomosci w koncu jest MOJ. Nnie na wlasnosc. Jest czescia mojego zycia. Zmienia sie. Widze to jak pracuje nad soba bym byla szczesliwa. Kto by pomyslal, ze kiedykolwiek bedziemy razem. Ze razem bedziemy siedziec przy aucie, przytulac sie wrecz razem mieszkac. To jest wlasnie piekne. Mimo wielu przeszkod nic Nas nie rozdzielilo i jestesmy nadal razem.
|
|
|
Prawie pol roku minelo od czasu ostatniego wpisu. Zmienilo sie duzo. Czas tu powrocic. Tu zostawilam czastke siebie. Wiec witam znowu.
|
|
|
Pomimo dwóch lat nieobecności, ENDOFTIME na 11 miejscu w rankingu całościowym moblo. Wielkie łał. Pamiętam, jak kiedyś sprawdzało się ranking codziennie, by zobaczyć zmiany, zobaczyć najlepszych w ostatnich tygodniach. Nie wierzę, że w sumie tak wysoka pozycja nadal się utrzymuje.
|
|
|
|