 |
|
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
Żeby on chociaż był tyle wart..
|
|
 |
|
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
Chciałabym żeby było dobrze.. żeby ktoś mnie pokochał, żeby ktoś był przy mnie, pilnował mnie, pocieszał, rozśmieszał, przytulał, myślał o mnie... Może ten ktoś zmieniłby mnie, moje priorytety. Może byłabym lepsza, bardziej przekonana, pewna siebie, a nie czegoś się ciągle boje..
|
|
 |
Im bardziej ci na kimś zależy, tym trudniejsza jest z nim rozmowa
|
|
 |
|
powiedziałabym co czuję na Twój widok, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
|
Najciężej jest ruszyć. Nie dojść ale ruszyć. Bo ten pierwszy krok nie jest krokiem nóg, lecz serca. To serce najpierw rusza, a dopiero nogi za nim zaczynają iść.
|
|
 |
obiecałam sobie tyle razy i kurwa.. nothing special.
|
|
 |
Dałeś się tylko kochać, nigdy o mnie nie walczyłeś.
|
|
 |
I wydaje się, jakby to było wczoraj, że to tylko sen Ale te dni minęły, to tylko wspomnienia
|
|
 |
|
Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał, ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem, płakałbyś z bólu, bo oto zrezygnowałeś z kogoś, kto dwa razy się nie zdarza./esperer
|
|
|
|