 |
Najgorsze jest przywiązanie do drugiego człowieka, kiedy staje się dla Ciebie niczym narkotyk. Kiedy nie możesz funkcjonować bez kolejnej dawki, bez jego obecności. Kiedy każde kolejne spotkanie jest Ci coraz bardziej potrzebne i z każdym spotkaniem nie możesz się rozstać. Gdy w każdym dotyku, każdym geście i słowie widzisz coś co dodaje Ci sił, widzisz sens życia. To jest najgorsze, bo nieświadomie zabija Cię od środka, odbiera coraz większą część Twojej duszy, łamiąc przy tym serce. / 61sekund
|
|
 |
gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie serce jak wściekłe obija się o żebra mało co nie posiadając się z radości, kolana w jednej chwili są jak z waty, a ja ukradkiem podtrzymuję się barierki, żeby zachowywać pion, nie mam przed sobą lusterka, ale doskonale wiem, że w źrenicach pojawiło się mimowolnie kilkaset iskierek, łaskocze mnie w brzuchu, a nozdrza poruszają się rytmicznie jakby prosząc o szczypkę Twojego zapachu. faktycznie, pełno podstaw do stwierdzenia, że nic nie znaczysz.
|
|
 |
Nic się nie stało. Tylko mi kurwa serce złamałeś.
|
|
 |
Kochać, to znaczy czekać na kogoś bez względu na to, czy przyjdzie czy nie.
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
miała słodki nos, po brzegi wypchany amfetaminą i dłonie, które wieczorami podtrzymywały malboro light.
|
|
 |
dmuchnij mi szarym dymem prosto w twarz, pocałuj namiętnie przygryzając moje wargi aż do bólu, rób ze mną co chcesz, tylko kochaj, zajebiście mocno kochaj i nie przestawaj.
|
|
 |
można żyć bez człowieka, który mówi: jesteś moja. ale nie można żyć bez kogoś, kto mówi: jestem Twój.
|
|
 |
siedzieliśmy u niego razem z jego braćmi i kumplami, oglądaliśmy mecz. dziwnie się czułam nie zwracał na mnie uwagi obrażony o jakąś głupotę sączył piwo milcząc już dobrą godzinę. - stary co Ci jest? - zapytał kumpel klepiąc go w ramię. - nic. - zagryzł jak zwykle wargę. - wszystko bym dał żeby mieć taką dziewczynę która toleruje twoich kumpli, popijawki i na dodatek ogląda z tobą mecz nie wspominając o tym, że znosi Twoje humory. - odezwał się drugi. wstał i otwierając okno zapalił szluga. - w takim razie ciesz się bo nie musisz się martwić o jej utratę . - syknął i wyrzucając przez okno papierosa wyszedł . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
leżałam rozłożona z jego siostrą na kanapie oglądając serial , siedział na fotelu wkurzony grzebiąc coś w laptopie . - ona przyszła do mnie , nie do ciebie . spadaj do nauki . - powiedział do niej . - daj jej spokój , co się czepiasz . - stanęłam w jej obronie . wziął ją za nogi próbując zwalić z kanapy . po nieudanej próbie rzucił się na nas, zwaliłyśmy go z łóżka i wracając do laptopa marudził coś pod nosem. - o sms z bramki. - krzyknęła jego siostra marszcząc brwi. 'tu Filip, stoję pod twoim domem jeśli ci zależy - wyjdź. ' przeczytała i zrywając się pobiegła na zewnątrz a ten dumny skoczył na mnie, dusząc mnie ramionami. - ty wysłałeś tego smsa? - zapytałam. - tak,teraz się wydało że jej się podoba. - uśmiechnął się dumny z siebie. - ale ty jesteś tępy. jak mógł napisać z bramki jak podobno stoi pod domem? - zaśmiałam się. - nieważne, ważne że poszła i mam Cię tylko dla siebie. - pocałował mnie ciesząc się jak dziecko. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
Bezwarunkowe uzależnienie swojego samopoczucia od obecności tej drugiej osoby . | dzyndzelek
|
|
 |
siedziałam na parapecie, patrząc na jadące samochody . wypalałam któregoś z kolei papierosa i zastanawiałam się, co dalej z nami będzie . / ansomia
|
|
|
|