 |
chodź pokażę ci, jak bardzo chcę byś był
|
|
 |
nosisz przeszłość w sobie, ciągniesz ją za sobą na grubym, niezniszczalnym łańcuchu bez względu na to, jak daleko w przyszłość patrzysz. przez długi czas możesz ją ignorować, ale nie możesz od niej uciec
|
|
 |
z całą pewnością wydobywany z wewnątrz chłód zatracił swój sens w obliczu ciepła, którym emitujesz
|
|
 |
Gubię oddech, tylko po to by móc go odnaleźć i zachłysnąć się Tobą
|
|
 |
żałuję tylko tego, że jakiś czas temu nie potrafiłam zrozumieć tylu banalnych rzeczy, które miały tak wielki wpływ na wszystko co teraz mnie otacza. mimo tego, bez wszystkich tych wydarzeń nie siedziałabym tutaj, nie patrzyła na swoje życie jak na coś, co jest naprawdę piękne. cała moja przeszłość i teraźniejszość to coś, dzięki czemu mogę śmiało powiedzieć: jestem szczęśliwa; a tego poczucia nikt mi nie odbierze, bo byłam silna na tyle, aby to szczęście w sobie obudzić i na tyle, aby mieć je w sobie każdego dnia.
|
|
 |
Do każdego prawdziwego uczucia dołącza z czasem przyzwyczajenie. | desperacko
|
|
 |
objął rękoma moje ramiona, przybliżając nasze ciała maksymalnie do siebie. ciepła chmara Jego oddechu buchnęła na mój nos. - wyobraź sobie... - mruknął na co przymknęłam powieki wytężając słuch, by lepiej odbierać Jego szept. kontynuował. - za kilkanaście lat: czerwone wino, Ty zamknięta w moich ramionach, ciepły koc okrywający Twoje nogi, drewno pękające w kominku. odwracasz głowę, by mnie pocałować. widok różowej szminki na koniuszku mojego kołnierza oraz zapach damskich perfum na mojej koszuli. nie Twoich perfum. - jak oparzona, spróbowałam się od Niego oderwać, bełkocząc zmieszane "o czym Ty mówisz?", lecz w porę złapał mnie jeszcze mocniej. - zgrywam się od połowy. byłbym najbardziej stukniętym facetem, robiąc Ci takie świństwo. - wciąż z zamkniętymi oczami, wyczułam Jego uśmiech na moich wargach. musnął je delikatnie, znów otaczając pozorną otoczką: wszystko jest w porządku. wprawdzie Jego wizja miała się ziścić, lecz znacznie szybciej, niż za kilkanaście lat.
|
|
 |
cześć kochanie, rozbieraj się .
|
|
 |
widzisz ten uśmiech? to dla ciebie ziomuś. ♥
|
|
 |
-Wierzysz w reinkarnacje? - no - ten robal to Hitler. / striper
|
|
 |
Wiesz dlaczego nie mogę wyjść na dwór z moimi mada faka of de best? - Bo mam tłuste włosy. ._. / strippeer
|
|
 |
Zagramy w simsy kurwo ? ja będę dziewczyną ty będziesz moim psem
|
|
|
|