|
"Chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać."
|
|
|
"I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach."
|
|
|
".. i znów nie jest tak jak być powinno."
|
|
|
Czarne chmury mieszały łzy z deszczem
|
|
|
świetna z Ciebie bajkopisarka, szmato
|
|
|
On smakuje tak jak ty, tylko bardziej słodko
|
|
|
I znów wale kreche z myślą, że będzie tą ostatnią. I albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto
|
|
|
masz misz masz, gdyż jestem już tuż tuż, wylądujesz w moim łóżku
|
|
|
nie mam zamiaru z Tobą rywalizować, bo rozpierdalam Cię na starcie.
|
|
|
"Jak ten kretyn wierzyłem w twoje szepty. I byłem gotów oddać im się bez reszty - wierz mi. Aż twój głos nagle zniknął.. I nawet nie było mi specjalnie przykro. A wszystko wokół nabrało nagle tempa - z początku dobrze, bo z początku nie pękasz. Aż przy dźwiękach mijających lat za szybami, zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami. I czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej.. A głowa ciąży mi już prawie tak, jak ręce i nie wiem sam, czy przy tym tempie, chcę przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień."
|
|
|
Człowiek zawsze, ale to zawsze będzie kochać swoją pierwszą miłość.
|
|
|
jesień idzie, cycki się schowają.
|
|
|
|