uwielbiam filmy akcji, kiedy rywale patrzą na siebie przenikliwym spojrzeniem. przypomina mi się wtedy nasze starcie w przedszkolu o ostatniego naleśnika na obiedzie.
historie, w ktorych jedno z zakochanych ma rodzinę prowadzącą zakład pogrzebowy przeważnie kończą się dobrze. pomimo, że nie prowadzę takiego zakładu jednak chciałabym mieć taki zakończenia.