 |
Gdy miła tylko okazje zawsze spoglądała w jego niebieskie oczy i czuła jak jego wzrok ogrzewał jej ciało…czuła jego zapach na swoim ciele…. Chciała spędzać z nim każda wolna chwile poczuć jego smak ust na swoich…. Cieszyła się z każdego ich spotkania bo za każdym razem pokazywał jej jak bardzo ja kocha….. Mówił jej że jest jego całym życiem i to była prawda…..Każdy kto się z nimi znała zawsze im zazdrościł ze się tak kochają….Oboje wiedzieli ze są dla siebie wszystkim… ***)
|
|
 |
miłość nie przychodzi sama i od tak. żeby mówić o miłości najpierw trzeba się zakochać. od zakochania do miłości bardzo długa droga. trzeba poznać drugą osobę od podszewki, trzeba być we wszystkich chwilach z nią, nie obok niej. a wreszcie trzeba zrozumieć słowa `kocham Cię` i wypowiedzieć je z pełną świadomością i radością trwałości, kiedy będziesz pewien na tysiąc procent, że za kilka dni Ci się to nie zmieni. tak właśnie powstaje miłość.
|
|
 |
Śniłeś mi się trzecią noc pod rząd. Widzisz, ja naprawdę jestem chora. I wiem, że mnie nienawidzisz i masz gdzieś, ale mógłbyś chociaż powiedzieć dlaczego! Ach, zapomniałam. Jesteś zbyt dumny. Twoje napompowane ego ci na to nie pozwoli.
|
|
 |
No i co z tego, że masz taką fajną bluzę? I nowe spodnie? Przecież z profilu wcale nie jesteś taki przystojny. Tak właściwie to wcale mnie już nie obchodzisz. Przecież jesteś tylko miłością mego życia. Pierwszą. I ostatnią.
|
|
 |
Pokazałam Ci, ze potrafię czekać ..Choć każdego dnia przeżywałam najgorszy horror mego życia ..A ty nic sobie z tego nie zrobiłeś. Tylko dałeś mi te pieprzona nadzieje, która trwa we mnie i odejść nie chce.
|
|
 |
Od czasu przestałam z Nim pisać, trzech facetów chciało się ze mną umówić. Przystojni, podobali mi się. Jednak odmówiłam każdemu, choć On nie odzywa się już od miesiąca... Nie potrafię umówić się z kimkolwiek innym, nie potrafię rozmawiać z kimkolwiek innym... Nie potrafię...
|
|
 |
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek do cholery?! - jak to jaki? ten za, 398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz.
|
|
 |
W związku z zaistniałą sytuacją, no, że znaleźliśmy się tutaj, jako przedstawiciele dwóch płci bądź, co bądź... Jako humanista, chciałem zaproponować powrót, do bardziej może tradycyjnej metody kontaktu między dwoma osobnikami... odmiennej płci... Chciałem zaproponować... Chciałem zaproponować pożycie intymne.
|
|
 |
Czuję twój wzrok na sobie. Odwracam się. Sama nie wiem, co robię. Na pół sekundy nasze oczy się spotykają. Momentalnie odwracasz głowę. A kiedyś byliśmy tak bliscy sobie...
|
|
 |
Uwielbiała o Nim mówić, mogła to robić godzinami, a za każdym razem, gdy to robiła oczy jej błyszczały, a usta same układały się w uśmiech..
|
|
 |
Pstryk. Więcej nie będzie. Niespełna fotografia, nasze zdjęcie. Na nim ja i Ty, nasze wspólne objęcie. Ono na nim trwa wiecznie, a my - sam wiesz .. To była miłość, która miała nieść prawdę. Tak jak ja te słowa, czyli Kocham Cię. Na zawsze.'
|
|
 |
i nadchodzą takie wieczory, gdy słuchając muzyki szukasz sensu życia.*
|
|
|
|