 |
|
Dziś w nocy mamy misje pierdolić prohibicję Wozić na pełnym geście Wóz najszybszy w mieście
|
|
 |
|
Ta noc, tylko ty i ja i pieprzyć cały świat
|
|
 |
|
Pokój jest pełny
Ale nie widzę nic poza twoimi oczami
Ich błyskiem i spojrzeniem na mnie
Niczym ogień w ciemności
Jesteśmy żywą sztuką
|
|
 |
|
Do kogo należy moje serce?
Do miłości czy sztuki?
Bo sposób w jaki się ruszasz
Zmyla mnie
Nie wiem czy to uderzenie czy iskry
|
|
 |
|
Czuję cię
Krążącego w moich żyłach
Czy jestem w tobie zakochana?
A może winna jest tu muzyka?
|
|
 |
|
Kreatywność wskazuje mi co robić
Tańczę z tobą na parkiecie
A gdy mnie dotykasz
Szaleję
|
|
 |
|
Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale zrobiłam! fuck yeah
|
|
 |
|
Pokolenie autopromocji, wszystko chce tu i teraz
Nie ma czasu na pieprzenie o cierpliwości
Życie to bieg, kto nie biegnie umiera
|
|
 |
|
Nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma,
|
|
 |
|
moje myśli, impulsywne, przemyślenia, nadmiar emocji, wyssane prosto z palca w skutek nudy, różnie bywa, czasem prosto z serca.. o ile ono coś jest wstanie czuć, toż to tylko narząd.
|
|
 |
|
Nie potrzebuję być na jężykach miasta i tak wiem, że jestem ...
|
|
 |
|
Nie lubię się poświęcać dla kogoś kto tego nie docenia, dla kogoś kto widzi tylko siebie i swoje potrzeby, nie lubię się starać o czyjąś sympatię, akceptacje, dlatego tego nie robię.
|
|
|
|