 |
Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne, o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy, związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić, narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę - a on i tak będzie chciał być obok, uparcie twierdząc, że nie ma lepszego miejsca, niż to przy mnie, niezależnie od wersji mojej osoby, która akurat wchodzi w grę.
|
|
 |
Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".
|
|
 |
świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie
|
|
 |
wszyscy mamy najebane w mózgach
|
|
 |
uśmiecham się,ale spójrz w głąb moich oczu, czy to jest szczęście?
|
|
 |
jesteś osobą,której mogę oddać ostatni oddech.
|
|
 |
Ból domaga się, byśmy go odczuwali.
|
|
 |
mogę to skrycie szeptać, mogę to krzyczeć
|
|
 |
wydaje nam się,że ból to najgorsze uczucie,ale to nieprawda.Bo jak może być coś gorszego od wiecznej ciszy wewnątrz mnie?
|
|
 |
coś we mnie więdnie,gdy ciebie nie ma i czuję jakby zatrzymała się ziemia.
|
|
|
|